Radio SzczecinRadio Szczecin » Spór w kinie
Źródło: www.pixabay.com/photo-2808321 (domena publiczna)
Źródło: www.pixabay.com/photo-2808321 (domena publiczna)
Spielberg zekranizuje komiks o polskim pilocie

Warner Bros poinformował, że Steven Spielberg nie tylko wyprodukuje, ale też wyreżyseruje film na podstawie komiksu DC zatytułowanego „Blackhawk”. Bohaterem tej opowieści jest polski pilot, który po przegranej kampanii wrześniowej 1939 roku ucieka na zachód samolotem PZL P-50a Jastrząb i kontynuuje swoją walkę z nazistami, jako dowódca wielonarodowej eskadry.

Kilka słów o klasycznym komiksie (na podstawie Wikipedii): „Blackhawk” zadebiutował w komiksie Military Comics w sierpniu 1941. Autorami pomysłu są rysownicy Will Eisner, Chuck Cuidera oraz Bob Powell. Blackhawk jest skróconą nazwą eskadry lotniczej The Blackhawk Squadron, złożonej z asów myśliwskich różnych narodowości walczących po stronie aliantów podczas II wojny światowej. W składzie eskadry w pierwszym numerze byli: Blackhawk/Bart Hawk – dowódca grupy, identyfikowany początkowo jako Polak, a potem jako Amerykanin polskiego pochodzenia, Francuz, Norweg, Amerykanin, Duńczyk, drugi Polak Stanislaus, Lady Blackhawk – Amerykanka.

„Blackhawk” był już ekranizowany. W 1952 roku powstał piętnastoodcinkowy serial kinowy. W 1950 roku powstało słuchowisko w stacji ABC. Była powieść. Blackhawk pojawiał się też w serialach animowanych z bohaterami Ligii Sprawiedliwych.

Po sukcesie kolorowego i bardzo młodzieżowego „Player One” za produkcję i reżyserię filmu bierze się Steven Spielberg. Ponownie firma Warner współpracowała będzie z firmą Amblin Spielberga. Scenariusz „Blackhawk” napisze David Koepp, który ze Spielbergiem pracował przy m.in. „Parku Jurajskim” i jego sequelu, „Wojnie światów”, „Indianie Jones i Królestwie Kryształowej Czaszki” oraz piątej części tej serii.

I najpierw Spielberg nakręci „Indianę Jonesa 5” (premiera w lipcu 2020), potem nową wersję musicalu „West Side Story”, a dopiero potem zapewne „Blackhawka”.

Dziś projekt jest rozwijany i nie wiadomo, w jakim kierunku pójdzie scenariusz i czy to Polak stanie na czele eskadry pilotów walczących z nazistami. Premiery filmu należy oczekiwać za kilka lat.

Zmarł Milos Forman

W wieku 86 lat zmarł Milos Forman, jeden z najwybitniejszych twórców w historii kina. Wśród jego wybitnych dokonań były m.in. „Lot nad kukułczym gniazdem” i „Amadeusz”, za które otrzymał Oscary, ale też wiele innych znaczących filmów.

Dokonania filmowe Milosa Formana są znacznie większe i plasują go w czołówce reżyserów kina światowego. W Czechosłowacji pod koniec lat sześćdziesiątych był jednym z najważniejszych przedstawicieli tamtejszej nowej fali. Jego „Czarny Piotruś”, „Miłość blondynki”, „Pali się, moja panno” sprowadziły na niego gniew władz, a to zmusiło Formana do wyjazdu z kraju. Początku na zachodzie były tylko pozornie bardzo udane. Jego angielskojęzyczny debiut zatytułowany „Odlot” wygrał festiwal w Berlinie, ale reżyser nie żył w luksusach i ten okres był dla niego bardzo ciężki. Także dlatego, że Forman w Czechosłowacji zostawił żonę i dwójkę dzieci.

Szansę zaistnienia w Hollywood dał mu Michael Douglas, który powierzył mu wyreżyserowanie filmu na podstawie książki Kena Keseya „Lot nad kukułczym gniazdem”. Prace przebiegały z problemami, Forman nie dogadywał się z ekipą, a szczególnie Jackiem Nicholsonem. Finałem tych starć był jeden z najważniejszych filmów nie tylko lat siedemdziesiątych, doceniony pięcioma głównymi Oscarami, w tym za reżyserię Formana. Kilka lat później to Formanowi powierzono przeniesienie na ekran słynnego musicalu „Hair” i w moim odczuciu reżyser spisał się wyśmienicie. Dużą produkcją był „Ragtime”, ale to filmowa wersja sztuki „Amadeusz” ponownie zwróciła uwagę na tego twórcę, ponownie przyniosła mu światowy rozgłos i Oscara za reżyserię. Forman niemal w całości film nakręcił w Czechosłowacji.

Po „Amadeuszu” Forman realizuje „Valmonta”, według „Niebezpiecznych związków”, potem głośnego „Skandalistę Larry’ego Flynta”, mojego ulubionego „Człowieka z księżyca” i nieudane „Duchy Goi”. W sumie wiele wybitnych i znakomitych filmów wyszło spod ręki Milosa Formana.

„Zimna wojna” Pawlikowskiego w konkursie w Cannes

Najnowszy film Pawła Pawlikowskiego zatytułowany „Zimna wojna” zakwalifikowany został do Konkursu Głównego 71. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Polski film/koprodukcja pojawia się w tym zaszczytnym gronie po raz pierwszy od 2002 roku.

„Zimna wojna” to pierwszy polski film (w mocnej międzynarodowej koprodukcji) w konkursie w Cannes od czasu „Pianisty” Romana Polańskiego, który wygrał te zmagania w 2002 roku, czyli przed 16 laty. Po 1989 roku w Konkursie Głównym w Cannes mieliśmy jeszcze: „Trzy kolory: Czerwony” w 1994 roku, „Podwójne życie Weroniki” w 1991 roku i ściągnięte z cenzorskich półek „Przesłuchanie” w 1990 roku.

Akcja „Zimnej wojny” rozgrywa się w latach 50. i 60. XX wieku, w stalinowskiej Polsce i budzącej się do życia Europie. Na tym tle rozegra się historia wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią być ze sobą i jednocześnie nie mogą bez siebie żyć. Jednym z głównym bohaterów filmu będzie... muzyka, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku. W rolach głównych zobaczymy Joannę Kulig, Tomasza Kota, Agatę Kuleszę oraz Borysa Szyca. Paweł Pawlikowski jest nie tylko reżyserem, ale także – wraz z Januszem Głowackim – autorem scenariusza. Za scenografię do filmu odpowiadają Katarzyna Sobańska i Marcel Sławiński. Autorem zdjęć jest Łukasz Żal.

Dla Pawlikowskiego to pierwszy film pokazywany w konkursie w Cannes. Nie bez znaczenia jest także to, że prawa do amerykańskiej dystrybucji kinowej kupiła firma Amazon. Obraz jest koprodukcją polsko-francusko-brytyjską. Polskim producentem filmu jest Ewa Puszczyńska ze studia Opus Film, a dystrybutorem firma Kino Świat.

Anna Jadowska laureatką nagrody im. K. Krauze

Anna Jadowska otrzymała doroczną Nagrodę im. Krzysztofa Krauze za rok 2017. Gildia Reżyserów Polskich doceniła ją za film „Dzikie róże”. W finale tej nagrody znaleźli się także Andrzej Jakimowski za „Pewnego razu w listopadzie” i Łukasz Ronduda za „Serce miłości”.

Gildia co roku nagradza reżyserów, których filmy wyróżnia wrażliwość społeczna, kunszt artystyczny i nonkonformistyczne podejście do sztuki filmowej. Tegoroczną kapitułę nagrody tworzyli: Joanna Kos-Krauze, Bartosz M. Kowalski, Agnieszka Smoczynska Konopka i Wojtek Smarzowski.

"Forma i treść uzupełniają się, pracują jedno na drugie. Scenografię, zdjęcia - które robią różnicę - montaż, dźwięk, a więc wszystkie elementy z palety warsztatu reżysera, od początku do końca, pozostają pod kontrolą Anny Jadowskie. Każdy fragment układanki jest spójny, i wszystkie składają się na autentyczność, i na wiarygodność świata przedstawionego. To piękny film o kobietach i o kobiecości. Film o dojrzewaniu do prawdy, o zmierzeniu się samym z sobą. „Dzikie róże” kłują, oplatają emocjami i po ludzku nas wzruszają i poruszają. Gratulujemy ważnego, odważnego i bezkompromisowego kina" - czytamy w laudacji jury.

David Cronenberg z nagrodą w Wenecji

Dorocznego Złotego Lwa za całokształt twórczości podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji otrzyma kanadyjski reżyser David Cronenberg.

Mistrz kina grozy jest autorem takich filmów, jak m.in.: "Videodrome”, "Dead Ringers”, „Mucha”, „Nagi lunch”, "Historia przemocy”, „Crash”, „eXistenZ”, "Cosmopolis”, "Mapa gwiazd” i "Niebezpieczny umysł”.

75. edycja festiwalu w Wenecji potrwa od 29 sierpnia do 8 września.
20212223242526