Radio SzczecinRadio Szczecin » Spór w kinie
Źródło fot.: www.pixabay.com/photo-2341279 (domena publiczna)
Źródło fot.: www.pixabay.com/photo-2341279 (domena publiczna)
Nagroda PSC dla Wojciecha Staronia

Polskie Stowarzyszenie Autorów Zdjęć Filmowych (Polish Society of Cinematographer - PSC) przyznało swoją doroczną nagrodę za najlepsze zdjęcia. Wyróżnienie to otrzymał Wojciech Staroń za zdjęcia do filmu „Świt”. Nagrody wręczono po raz szósty.

Oto fragmenty relacji z wydarzenia zamieszczone na stronie PSC: W poczet laureatów Nagrody PSC za Całokształt Twórczości dołączył Sławomir Idziak, którego członkowie Stowarzyszenia postanowili wyróżnić za „liczne dzieła, którymi udowodnił, że dyscyplina i szlachetny gust w odważnym stosowaniu kolorów niosą więcej emocji niż ucieczka w monochromatyczną szarość”. Stowarzyszenie podkreśliło również znaczenie jego zaangażowania w działalność edukacyjną. Laureat otrzymał nagrodę z rąk Bogdana Dziworskiego, który wspominał jego niebywałe umiejętności taneczne. „Operator kamery musi się gibać z kamerą, musi dokładnie wyczuć rytm i to właśnie Sławek robił – we wszystkich swoich filmach starał się stać za kamerą, szwenkować i prowadzić kamerę. I dziękuję ci, Sławku, za te dwa na dwa, które podpatrzyłem u ciebie”.

Tegoroczna Nagroda Specjalna była ukłonem w stronę aktorów, czyli najczęstszego tematu pracy autorów zdjęć. Zdobywcą nagrody został Janusz Gajos uhonorowany „za talent aktorski, którego ekspresja promieniuje na widzów i filmowców od przeszło pół wieku, a rozpiętość uprawianych gatunków zdaje się nie mieć granic”. Wzruszony laureat odbierając nagrodę, przyznał, że wyróżnienie „od kolegów, którzy pracują po drugiej stronie obiektywu, to jest naprawdę coś”, a dając popis swoim umiejętnościom komediowym, rozbawił całą publikę do łez.

Punktem kulminacyjnym ceremonii było przyznanie Nagrody Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych PSC za najlepsze zdjęcia do pełnometrażowego filmu fabularnego zeszłego roku. O Nagrodę ubiegać się mogli polscy autorzy zdjęć do filmu polskiego lub zagranicznego, oraz zagraniczni autorzy zdjęć do filmu polskiego lub koprodukowanego przez polskiego producenta. Do tegorocznej edycji zgłoszono 31 tytułów, z których głosami członków PSC wyłoniono niezwykle mocną piątkę nominowanych. Byli to: Jolanta Dylewska PSC i Rafał Paradowski za zdjęcia do filmu „Pokot” w reżyserii Agnieszki Holland i Kasi Adamik, Michał Englert PSC za zdjęcia do filmu „Maria Skłodowska-Curie” w reżyserii Marii Noelle, Tomasz Naumiuk PSC za film „Amok” w reżyserii Kasi Adamik, Piotr Sobociński jr PSC za zdjęcia do filmu „Cicha noc” w reżyserii Piotra Domalewskiego oraz Wojciech Staroń PSC za zdjęcia do filmu „Świt” w reżyserii Laili Pakalniny.

Wyłonionym w drugim tajnym głosowaniu członków PSC laureatem tegorocznej Nagrody okazał się Wojciech Staroń PSC za piękne, czarno-białe zdjęcia do łotewsko–estońsko– polskiej produkcji, która w zeszłym roku była łotewskim kandydatem do Oscara.

Laureat ze sceny dziękował członkom swojej ekipy operatorskiej – wózkarzowi Krzysztofowi Szulimowi i ostrzycielowi Mieszko Zielińskiemu, a także aktorowi Wikotorowi Zborowskiemu i kostiumografce Natalii Czeczot, którzy współpracowali z nim przy filmie „Świt”. Autor wspomniał także filmowców, którzy odegrali bardzo ważną rolę w jego osobistym i zawodowym rozwoju, a którzy niestety w ostatnich latach odeszli – Krzysztofa Krauzego, Krzysztofa Ptaka oraz Grzegorza Królikiewicza. [opracowane na podstawie materiału organizatora]

Berlinale 2018. „Twarz” ze Srebrnym Niedźwiedziem

Małgorzata Szumowska ponownie otrzymała Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie. Na chwilę przed rozdaniem nagród jej „Twarz” była faworytem do głównej nagrody. Złotego Niedźwiedzia otrzymał ostatecznie film „Touch Me Not”. Na czele jury stał Tom Tykwer. Dwie główne nagrody zdobyły kobiety!

Już po raz trzeci Małgorzata Szumowska otrzymała nagrodę na festiwalu w Berlinie. Jej „Twarz” otrzymała drugą co do ważności nagrodę festiwalu – Grand Prix Jury. Berlinale stworzyło mnie jako reżyserkę, ten festiwal to mój drugi dom. Dzięki nagrodom otrzymanym w Berlinie jestem tym, kim jestem. To znak czasów, że dwie najważniejsze nagrody na festiwalu otrzymały reżyserki. Mam nadzieję, że w przyszłości okaże się to także ważne i będzie coraz więcej artystek, które będą nagradzane i będą miały możliwość realizowania swoich filmów - mówiła Małgorzata Szumowska odbierając nagrodę.

Wcześniej doceniono ją na tym festiwalu za „Body/Ciało” i „W imię…”. W oficjalnym opisie jej najnowszego filmu przeczytać można: „Twarz” to współczesna baśń o człowieku, który stracił twarz w wypadku. Po nowatorskiej operacji wraca do rodzinnej miejscowości, ale ludzie nie wiedzą jak go traktować. Staje się dla nich kimś obcym. Główną rolę w filmie gra Mateusz Kościukiewicz. Małgorzata Szumowska to laureatka wielu międzynarodowych nagród m.in.: Srebrnego Niedźwiedzia dla Najlepszego Reżysera na 65. MFF w Berlinie („Body/Ciało”), Teddy Award na 63. MFF w Berlinie („W Imię…”), Silver Leopard Award na 61. MFF w Locarno („33 sceny z życia”). Trzykrotnie była nominowana do Europejskich Nagród Filmowych, otrzymała także Nagrodę publiczności za najlepszy film europejski („Body/Ciało”). „Twarz” w polskich kinach pojawi się 6 kwietnia.

Złotego Niedźwiedzia otrzymał film z Rumunii zatytułowany „Touch Me Not”, ale zrealizowany w koprodukcji z Niemcami, Czechami, Bułgarią i Francją. Autorką filmu jest Adina Pintilie, dla której jest to debiut reżyserski. Recenzenci podkreślają, że to kino wymagające i prowokujące do myślenia, trafnie pokazujące kwestie intymności. Jest podobno w tym filmie wiele oryginalnych obserwacji i ciekawych rozwiązań reżyserskich, na przykład w momencie kiedy zza kamery pojawia się sama reżyserska i mówi o swoich sprawach intymnych. Pintilie zaciera granicę między rzeczywistością a fikcją, dzięki oryginalnemu podejściu do trudnego tematu prezentowanego w tym filmie. Granica między fikcją a faktami jest bardzo płynna. To jest kino, które nie wszystkim przypadnie do gustu, ale na pewno trudno będzie o nim zapomnieć.

Srebrnego Niedźwiedzia za Wybitne Osiągnięcia Artystyczne otrzymała Elena Okopnaja, autorka scenografii i kostiumów do rosyjsko-polsko-serbskiego filmu „Dowłatow” w reżyserii Alekseya Germana jr. Film ten otrzymał też nagrodę czytelników „Berliner Morgenpost”. Polskimi producentami filmu są Dariusz Jabłoński, Violetta Kamińska i Izabela Wójcik z Message Film, a autorem zdjęć nominowany do Oscara za zdjęcia do "Idy" Łukasz Żal. W filmie wystąpili m.in. Piotr Gąsowski, Helena Sujecka i Hanna Śleszynska. „Dowłatow" to epickie, intelektualne kino historyczne. Opowiada kilka dni z życia wybitnego rosyjskiego pisarza Siergieja Dowłatowa z początku listopada 1971 roku. Dowłatow jest aktywnym pisarzem, ale nie ma gdzie publikować - żadne z wydawnictw Związku Radzieckiego nie chce przyjąć jego prac. Pisarz wykonuje coraz bardziej absurdalne polecenia Związku Pisarzy - bez członkostwa nikt nie wydrukuje jego tekstów. Koło niemocy zamyka mu drogę do rozwoju twórczości. To historia nie tylko Dowłatowa, ale i ludzi, dzięki którym stał się wielkim pisarzem, w tym jego przyjaciela, Josifa Brodskiego – piszą producenci filmu, który podkreślają, że „Dowłatow” została już sprzedana do dystrybucji w 23 krajach i będzie dystrybuowana m.in. przez Netflix na anglojęzyczne terytoria (USA, Kanada, Wielka Brytania, Irlandia i Skandynawia). Film ma zapewnioną dystrybucję również we Francji, Włoszech, Hiszpanii, Portugalii, Grecji, Turcji, Bułgarii, Brazylii, Chin oraz krajach bałtyckich. Polska premiera filmu odbędzie się na festiwalu Nowe Horyzonty 2018.

Srebrnego Niedźwiedzia za reżyserię otrzymał Wes Anderson za reżyserię „Wyspy psów”. To animowana klasycznie produkcja, która otwierała festiwal i zebrała wiele bardzo pochlebnych opinii. Kilka nagród w Konkursie Głównym oraz przyznawanych przez jury niezależne otrzymał „Las herederas” (m.in. nagroda krytyków). Generalnie jednak w opinii wielu krytyków tegorocznych konkurs festiwalu w Berlinie nie stał na wysokim poziomie.

To nie koniec nagród dla polskiego kina na tegorocznym festiwalu w Berlinie. W konkursie Generation 14Plus Specjalne Wyróżnienie otrzymał krótkometrażowy film Pauliny Ziółkowskiej „Na zdrowie!”. Nagrodę koprodukcyjną Euroimages otrzymał projekt „The War Has Ended”, w którego realizację zaangażowana jest firma Madants.

BAFTA dla „Trzech billboardów…”

Pięć nagród Brytyjskiej Akademii Filmowej i Telewizyjnej zdobyły w tym roku „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri”. Niestety „Twój Vincent” musiał uznać wyższość „Coco”. Czy podobnie zakończą się zmagania o Oscary? Wiele na to wskazuje.

„Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” w reżyserii Martina McDonagha to wielki wygrany 71 edycji nagród BAFTA i obecnie faworyt Oscarów. Brytyjska Akademia doceniła ten film nagrodami w kategorii Najlepszy Film, Najlepszy Brytyjski Film, Scenariusz i za role aktorskie Frances McDormand i Sam Rockwell. W kategorii Najlepszy Reżyser Martin McDonagh musiał uznać wyższość Guillermo del Toro i jego „Kształt wody”. W sumie ta fantastyczna produkcja zdobyła trzy nagrody, także za muzykę i scenografię. Po dwie nagrody BAFTA otrzymały filmy „Czas mroku” (najlepszy aktor, charakteryzacja) oraz „Blade Runner 2049” (zdjęcia, efekty wizualne).

Nagrody aktorskie, zgodnie z oczekiwaniami, powędrowały do Frances McDormand i Gary’ego Oldmana za role pierwszoplanowe oraz Sama Rockwella i Allison Janney za „Jestem najlepsza. Ja, Tonya”. Drugą nagrodę scenariuszową otrzymał James Ivory za „Tamte dni, tamte noce”. Najlepszym filmem zagranicznym uznano „Służącą” Park Chan-wooka, wśród pełnometrażowych dokumentów wygrał „Nie jestem twoim murzynem”. W kategoriach technicznych zwyciężyły: „Baby Driver” (montaż), „Nić widmo” (kostiumy), „Dunkierka” (dźwięk). „Nie jestem czarownicą” uznana została za najlepszy debiut w brytyjskim kinie, a Daniel Kaluuya to najlepsza wschodząca gwiazda brytyjskiego kina.

Niestety spośród trzech pełnometrażowych filmów animowanych Brytyjska Akademia swoją nagrodą doceniła „Coco”, stawiając ją wyżej nad „Twoim Vincentem”.

Pełna lista nagrodzonych:

NAJLEPSZY FILM
THREE BILLBOARDS OUTSIDE EBBING, MISSOURI / TRZY BILLBOARDY ZA EBBING, MISSOURI Graham Broadbent, Pete Czernin, Martin McDonagh

REŻYSER
THE SHAPE OF WATER Guillermo del Toro

AKTORKA PIERWSZOPLANOWA
FRANCES McDORMAND Three Billboards Outside Ebbing, Missouri

AKTOR PIERWSZOPLANOWY
GARY OLDMAN Darkest Hour

AKTORKA DRUGOPLANOWA
ALLISON JANNEY I, Tonya

AKTOR DRUGOPLANOWY
SAM ROCKWELL Three Billboards Outside Ebbing, Missouri

WYBITNY BRYTYJSKI FILM
THREE BILLBOARDS OUTSIDE EBBING, MISSOURI Martin McDonagh, Graham Broadbent, Pete Czernin

WYBITNY DEBIUT BRYTYJSKIEGO SCENARZYSTY, REŻYSERA LUB PRODUCENTA
I AM NOT A WITCH / NIE JESTEM CZAROWNICĄ Rungano Nyoni (Scenariusz/Reżyseria), Emily Morgan (Produkcja)

FILM NIEANGLOJĘZYCZNY
THE HANDMAIDEN / SŁUŻĄCA Park Chan-wook, Syd Lim

DOKUMENT
I AM NOT YOUR NEGRO / NIE JESTEM TWOIM MURZYNEM Raoul Peck

FILM ANIMOWANY
COCO Lee Unkrich, Darla K. Anderson

ORYGINALNY SCENARIUSZ
THREE BILLBOARDS OUTSIDE EBBING, MISSOURI Martin McDonagh

ADAPTOWANY SCENARIUSZ
CALL ME BY YOUR NAME James Ivory

ORYGINALNA MUZYKA
THE SHAPE OF WATER Alexandre Desplat

ZDJĘCIA
BLADE RUNNER 2049 Roger Deakins

MONTAŻ
BABY DRIVER Jonathan Amos, Paul Machliss

SCENOGRAFIA
THE SHAPE OF WATER Paul Austerberry, Jeff Melvin, Shane Vieau

KOSTIUMY
PHANTOM THREAD Mark Bridges

CHARAKTERYZACJA I UCZESANIA
DARKEST HOUR David Malinowski, Ivana Primorac, Lucy Sibbick, Kazuhiro Tsuji

DŹWIĘK
DUNKIRK Richard King, Gregg Landaker, Gary A. Rizzo, Mark Weingarten

SPECJALNE EFEKTY WIZUALNE
BLADE RUNNER 2049 Gerd Nefzer, John Nelson

BRYTYJSKI FILM ANIMOWANY
POLES APART Paloma Baeza, Ser En Low

BRYTYJSKI FILM KRÓTKOMETRAŻOWY
COWBOY DAVE Colin O’Toole, Jonas Mortensen

NAGRODA DLA WSCHODZĄCEJ GWIAZDY (głosowanie publiczności)
DANIEL KALUUYA

Gwiazda „The Crown” u Agnieszki Holland

Znana jest już obsada nowego kinowego przedsięwzięcia Agnieszki Holland. W obsadzie filmu „Gareth Jones” znalazła się m.in. zjawiskowa Vanessa Kirby, którą polscy widzowie zapewne doskonale kojarzą z serialu „The Crown”. Rolę tytułową otrzymał zaś James Horton.

James Horton znany jest z seriali „Wojna i pokój” oraz „McMafia” i jest przymierzany do zagrania Jamesa Bonda w przyszłości… Vanessa Kirby w serialu „The Crown” wciela się w postać księżniczki Małgorzaty, siostry królowej Elżbiety. Aktorka świetnie się spisuje w swojej roli.

W filmie Agnieszki Holland „Gareth Jones” Horton i Kirby zagrają dziennikarzy, będących na tropie wielkiej zbrodni dokonanej przez Stalina w latach trzydziestych. Horton wcieli się w walijskiego dziennikarza, który wyrusza do Moskwy, aby zrobić wywiad z Józefem Stalinem. W Rosji Jones poznaje dziennikarkę „New York Timesa” Adę Brooks (to rola dla Kirby), która ostrzega dziennikarza przed sytuacją dziejącą się w Rosji. Jones podróżując po Rosji trafia na Ukrainę, gdzie poznaje prawdę o wielkim głodzie. W trakcie tej wyprawy spotyka też młodego George’a Orwella, któremu opowiada o tym co widział i jaka jest prawda o Rosji i tym samym inspiruje go do napisania „Folwarku zwierzęcego”. Scenariusz filmu oparty jest na faktach.

„Gareth Jones” będzie kręcony w Polsce, na Ukrainie i Wielkiej Brytanii. Zdjęcia do niego ruszają 26 lutego. PISF wsparł tę produkcję. Z polskiej strony odpowiada za tę realizację firma Film Produkcja (Klaudia Śmieja, Stanisław Dziedzic).

Skoro zdjęcia do tego filmu ruszają już tak niedługo, oznacza to, że Agnieszka Holland zakończyła prace do serialu Netflixa.

Polskie lalki zagrały u Wesa Andersona

Bardzo gorąco przyjęto na festiwalu w Berlinie najnowszy film Wesa Andersona zatytułowany „Wyspa psów”. To pierwszy w historii animacja, która oficjalnie zainaugurowała Berlinale. W powstaniu filmu mają swój udział także polscy twórcy.

„Wyspa psów” to opowieść o dwunastoletnim japońskim chłopcu imieniem Atari, którego wychowuje skorumpowany burmistrz wielkiego miasta Megasaki. Gdy na mocy specjalnego dekretu wszystkie psy domowe wygnane zostają na ogromne wysypisko odpadów, Atari wykradzionym przez siebie niezwykłym samolotem turbośmigłowym na „wyspę śmieci”, by odnaleźć swego ukochanego psa. Na miejscu gromadzi wokół siebie grupę czworonożnych przyjaciół i wraz z nimi wyrusza na wielką wyprawę, która zadecyduje o losach i przyszłości całej Prefektury.

To nie jest pierwsza animacja poklatkowa w dorobku Wesa Andersona. Już kilka lat temu zachwycił publiczność filmem „Fantastyczny pan Lis” i po latach ponownie zdecydował się na realizację takiego przedsięwzięcia. Bardzo fajnie, że w powstaniu „Wyspy psów” mają swój udział polscy twórcy.

Jak pisze na Facebooku Film Commision Poland w 2016 roku polska firma animacyjna LIKAON prowadzona przez Justynę Rucińską, Annę Mroczek i Wojciecha Leszczyńskiego pomogła stworzyć ponad 20 lalek do najnowszego filmu Wesa Andersona. Ich prace zostały przetransportowane do Londynu, gdzie przez sześć miesięcy trwały prace nad „Wyspą psów”.

W pokazanej na otwarcie Festiwalu Filmowego w Berlinie "Wyspie psów" Disney spotyka się z Kurosawą i z animacją Miyazakiego. Wes Anderson stworzył film mocny w detalach i niuansach – pisze w swojej recenzji z festiwalu w Berlinie Tadeusz Sobolewski, któremu film wyraźnie się podobał.

Niepewna przyszłość filmu Tarantino

Niedawne zamieszanie wokół osoby Quentina Tarantino nadszarpnęło zaufanie względem tego twórcy. Zaniepokojone czuje się podobno studio Sony, które sfinansować ma film Tarantino o zabójstwie Sharon Tate i jej mężu Romanie Polańskim. Księgowi zaczynają liczyć pieniądze.

Sony zaniepokojone jest nienajlepszą prasą, jaką ma obecnie Tarantino, a to przez sprawę wypadku samochodowego z udziałem Umy Thurman, do którego dojść miało na planie „Kill Billa”. Potem jeszcze przypomniano reżyserowi jego obronę Romana Polańskiego z 2003 roku. Te dwie sprawy wywołały spore poruszenie i sprowadziły na Tarantino liczne słowa krytyki.

Tarantino przeprosił, ale na niewiele się to zdało. Zaufanie zostało naruszone, ale bezwzględni finansiści w Hollywood już zaczynają przeliczać słupki i boją się o swoją inwestycję.

Według mediów film Tarantino kosztować ma 100 milionów dolarów, co jest zdecydowanie bardzo kosztownym przedsięwzięciem. By mówić o zyskach i satysfakcji studia, film musiałby przynieść 375 milionów dolarów wpływów. Ta kwota niepokoi, bowiem jak do tej pory, tylko jeden film w reżyserskim dorobku Tarantino przyniósł większe pieniądze. Był to „Django” w 2012 roku, który przyniósł 425 milionów dolarów. Blisko takiej kwoty były „Bękarty wojny”, które w 2009 przyniosły 321 milionów dolarów. Jednak ostatni film tego twórcy był finansowym rozczarowaniem i przy budżecie 44 milionów dolarów przyniósł 155 milionów dolarów.

Jak widać nie jest więc Tarantino gwarancją sukcesu i niestety może to wpłynąć na przyszłość jego projektu. Z drugiej strony DiCaprio i Brad Pitt w obsadzie, do tego Polański i słynna sprawa mogą przykuć sporą uwagę, a przecież i dziś film ten jest już na ustach wszystkich. Mało tego, polski aktor w roli Polańskiego może mieć dla nas dodatkową wartość. Wyznaczona na 9 sierpnia 2019 roku premiera filmu będzie z pewnością wydarzeniem.

Zmarł kompozytor Jóhann Jóhannsson

Niespodziewanie w wieku 48 lat w Berlinie zmarł islandzki kompozytor muzyki filmowej Jóhann Jóhannsson. To jego niesamowite dźwięki nadały siły takim filmom, jak m.in.: „Nowy początek” i „Sicario”.

Przyczyna śmierci kompozytora nie jest jeszcze znana, ale podobno przez kilka dni przed tym smutnym wydarzeniem nie było z nim kontaktu przez kilka dni.

Śmierć Jóhann Jóhannsson jest tym bardziej smutna, że przed tym kompozytorem kariera stała dopiero otworem i wyraźnie, twórca ten dopiero się rozpędzał. Jego charakterystyczne dźwięki przyniosły mu już wielkie uznanie, w tym nominację do Oscara i Złoty Glob.

Największe uznanie kompozytor zyskał dzięki współpracy przy filmach Denisa Villeneuve’a. Zaczęło się od „Labiryntu”, potem było „Sicario” i szczytowe ich wspólne osiągnięcie, czyli „Nowy początek”. Jóhannsson został też zaproszony do napisania muzyki do filmu „Blade Runner 2049”, ale ostatecznie nie wykorzystano jego kompozycji.

Za muzykę do filmu „Teoria wszystkiego” Jóhann Jóhannsson otrzymał Złoty Glob i nominację do Oscara. Wśród jego ostatnich prac była muzyka do filmu „mother!” Darrena Aronofsky’ego oraz kompozycja do filmu "Na głęboką wodę". Na Sundance pokazano „Mandy” z jego muzyką, a wiosną do kin trafić ma „Maria Magdalena”.
23242526272829