Nadleśnictwo Kliniska może pochwalić się nie tylko zagrodą konika polskiego ale też świetną, wybudowana kilka lat temu wieżą widokową.

Wszyscy, którzy pragną obserwować z wysokości ponad 14 metrów piękne krajobrazy i poznawać przyrodę Puszczy Goleniowskiej mogą to robić właśnie z tej zbudowanej ze świerkowego drewna z domieszka sosny. Wieża postawiona jest nieopodal starej wieży widokowej i zlokalizowana jest przy użytku ekologicznym „Dolina rzeki Iny” i na trasie szlaku rowerowej „Zakątkami Puszczy Goleniowskiej”.

Z wieży można podziwiać łąki w dolinie Iny i obserwować przeloty ptaków oraz pasące się nieopodal sarny.

W pobliżu wieży widokowej znajduje się miejsce postoju pojazdu , jest parking dla samochodów i rowerów, miejsce wypoczynku, a nieopodal jest także zagroda pokazowa konika polskiego.

W stadzie, a tak naprawdę w tabunie teoretycznie rządzą konie - panowie. Ale jak to bywa w wielu rodzinach przewodzą klacze. Jedna klacz przewodniczka. Można tabuny konika polskiego obserwować niedaleko od Szczecina bo w Nadleśnictwie Kliniska.

700 hektarów lasu - tyle maja do swojej dyspozycji dwa tabuny konika polskiego w naszej okolicy. Ogrodzony 14 kilometrami płotu las jest oczywiście dla nas - ludzi dostępny. Można tam wejść przy użyciu odpowiednich drabin lub wejść. Wszelkie informacje znajdą państwo na stronach internetowych Nadleśnictwa Kliniska.

Nasz tabun rezerwatowych koników polskich rośnie w siłę i w ilość. Okresowo zachodzi potrzeba przeprowadzania części zwierząt do osobnej zagrody. W przypadku naszej hodowli, robi się to z powodów hodowlanych, jak również dla bezpieczeństwa niektórych osobników, zagrożonych zachowaniem dorosłych ogierów. Nieopodal zagrody hodowlanej na malowniczej łące w dolinie rzeki Iny i obrzeżach lasu w „Zagrodzie pokazowej konika polskiego” przebywają dorastające ogierki oraz zbędne w hodowli klaczki, między innymi z tzw. odmianami (np. gwiazdka na czole, białe przebarwienia na nogach itp.). Koniki oczekują tu na nowych właścicieli, którzy zdecydują się wykorzystać je później w rekreacji czy hipoterapii lub po prostu do wygryzania łąk i pastwisk jako „żywe kosiarki”. W Zagrodzie pokazowej koniki mają do swej dyspozycji łąki i zadrzewienia oraz wiatę chroniącą m.in. od meszek. Stado można obserwować ze specjalnie zbudowanego tarasu widokowego, na który serdecznie zapraszamy! Zagroda pokazowa konika polskiego znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Kwatery Myśliwskiej "Łęsko". Obecnie przebywa tu 11 koników. Znacznie większą ilość koni można spotkać na terenie tzw. dużej zagrody, w której przebywają obecnie trzy stada (zwane tabunami). Wprawdzie trudniej jest je spotkać ale za to ich widok dostarcza dużo radości.

tekst. R.Kucharski [materiał ze strony Nadleśnictwa Kliniska]

więcej o koniku polskim

dojazd do zagrody

Konik polski to potomek polskiego Tarpana. I można go oglądać w zagrodach w Nadleśnictwie Kliniska. Żyje ich tu kilkadziesiąt i są całkowicie wolne. To co ich ogranicza to 14 kilometrowy płot okalający 700 hektarów lasów i łąk. Bo trzeba pamiętać dla Konika Polskiego naturalnym miejscem życia jest las.

Nadleśnictwo Kliniska stworzyło im super warunki i od niemal dwóch dekad żyją sobie spokojnie, walcząc ze sobą o teren i względy klaczy.

Na wyznaczonej i wyodrębnionej przestrzeni jest też tzw zagroda mała z tarasem widokowym, gdzie dostęp do Koni jest bardzo łatwy. Zapraszam do oglądanie wolnych koni.

Śmieci wciąż mocno niepokoją leśników. Wydawało by się, że nad morzem właściciele w sposób szczególny będą dbać o otoczenie, by turystom odpoczywał się jak najlepiej. Jednak zdarzają się tacy, którzy bez oporów wyrzucają poremontowe śmieci do pobliskiego lasu. To nieprawdopodobne, a jednak.

Czystość naszych lasów, naprawdę zależy od nas. Porzucane opony, butelki, okna!!! To już dawno powinno się skończyć. Jadąc do lasu pamiętajmy o tym, że kiedyś zechcemy tam wrócić i chcielibyśmy by było nie tylko pięknie ale i czysto.

Każdy z nas chce odpoczywać w ciszy i najlepiej na łonie natury. Oczywiście takich miejsc jest w Polsce i w naszym województwie bardzo wiele. Odwiedziłam Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy "Bażyna" znajdujący się w Pogorzelicy i będący pod opieką Nadleśnictwa Gryfice.

Można tu podczas spaceru na śniadanie spotkać sarenki, a wracając z kolacji lisa. Nie podchodzą do ludzi, ale nie czuja się zagrożone, bo mijają człowieka z bezpiecznej odległości.

Zobaczenie podczas spaceru nad brzegiem morza biegającego po wydmach jelonka wydaje się równie niepowtarzalnym przeżyciem co niezwykłe zachody słońca.

Jeżeli chcemy wracać w takie miejsca musimy wspólnie o takie miejsca dbać. Wystarczy zachowywać się spokojnie, nie wyrzucać śmieci i brać głębokie oddechy.

Wracamy do Puszczy Bukowej. Coraz częściej słyszymy, że Puszcze Bukowa jest cięta i wielkie zdrowe drzewa są w niej wycinane. Postanowiłam sprawdzić - zapytać jak to jest. Czy rzeczywiście chodzi tylko o pozyskanie drewna i nie patrzy się na to co się tnie i gdzie.

Buki to drzewa, które są samo odnawialne. Wycina się stare drzewa po to by młode mogły rosnąć. Nie można tego zrobić ani zbyt późno - kiedy np drzewa zaczną chorować, ani zbyt wcześnie, kiedy wydają piękne owoce, z który rosną kolejne pokolenia. Kiedy jest właściwy czas - decydują o tym leśnicy, którzy Puszczą opiekują się od wielu lat.

Trzeba wiedzieć czy drzewo nie posiada ptasich lokatorów, czy nie zagraża bezpieczeństwu... czynników jest bardzo wiele i decyzja jest wielopoziomowa i na pewno nie podejmowana pochopnie.

Las płonie z naszego powodu. To człowiek przez swoja głupotę, nieuwagę i bezmyślność podpala las. Wiem, że trudno w to uwierzyć jak jesteśmy w swoich poczynaniach egoistyczni. Czy nie możemy zachowywać się po prostu normalnie? Czy chcielibyśmy by ktoś wszedł do naszego domu z brudnymi butami na świeżo umyta podłogę? Czy musimy podpalać las, który jest schronieniem i domem nie tylko dla wielu zwierząt, ale też dla nas wytchnieniem?
Wiem to pytanie retoryczne. Ale póki płoną lasy trzeba je nie tylko zadawać, ale i wykrzykiwać.

Nadleśnictwo Kliniska od lat "szczyci" się wysoką pozycją w rankingu największej liczby pożarów na swoim terenie. W samym tylko Nadleśnictwie ugaszono aż 22 pożary tylko w tym roku. Jednak szybkie wykrycie i interwencja powodują na odnotowanie małych strat.

Jednak małe straty są wynikiem sporych nakładów pracy, czasu i pieniędzy. Zasada zapobiegania, obserwacji i szybkiego działania daje rezultaty.

Suchy las może zapalić się od byle niedopałka, małej iskry i zwykłej głupoty.