Apel do premiera, by nie likwidować Zachodniopomorskiego Zakładu PKP Cargo jednogłośnie przyjęła w środę szczecińska rada miasta.
Tymczasem związkowcy przypominają, że to w Szczecinie są kontraktowane ładunki na pociągi, a nie w Poznaniu, który jest stacją tranzytową.
- To u nas odbywają się główne przeładunki. Brak takiego zakładu w naszym regionie spowoduje, że gospodarka stanie na głowie - mówił podczas sesji rady miasta przewodniczący "Solidarności" na Pomorzu Zachodnim, Mieczysław Jurek. - Mając argumenty ku temu, żeby ten zakład pozostał w Szczecinie, to każde inne działanie będzie odebrane jako działanie stricte polityczne i lobbystyczne.
W Zachodniopomorskim Zakładzie PKP Cargo pracuje prawie 1100 osób. - Zwolnienia mogą objąć setkę pracowników zajmujących stanowiska, które zdublują się po połączeniu obu zakładów - tłumaczy Jurek.
Zarząd PKP Cargo zapewnia, że zwolnień nie przewiduje.