Akcja ratunkowa w Darłówku. Do morza najprawdopodobniej z falochronu wpadło troje nastolatków w wieku 11, 13 i 14 lat.
Jednego z nich udało się wyciągnąć. - Do wody wpadło rodzeństwo: dwóch braci i siostra. Gdy nasza jednostka dotarła na miejsce jedno z dzieci zostało już wyłowione na brzeg i było reanimowane przez ratowników znajdujących się na plaży. Trafiło do szpitala. Dwójka pozostałych dzieci jest poszukiwana. Jest łódź z Darłowa i ratownicy WOPR-u - relacjonuje rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Rafał Goeck.
W akcję poszukiwawczą zaangażowali się plażowicze. - Utworzyli tzw. łańcuch. Osoby połączone rękoma weszły do wody i poszukiwały dzieci - dodaje Goeck.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że na niestrzeżonej plaży dzieci kąpały się pod opieką matki.
W akcję poszukiwawczą zaangażowali się plażowicze. - Utworzyli tzw. łańcuch. Osoby połączone rękoma weszły do wody i poszukiwały dzieci - dodaje Goeck.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że na niestrzeżonej plaży dzieci kąpały się pod opieką matki.