Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Mieczysław Ustasiak. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Mieczysław Ustasiak. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
30 sierpnia 1980 roku w Szczecinie podpisano porozumienia pomiędzy strajkującymi zakładami pracy i ówczesnym komunistycznym rządem kończące strajki na Pomorzu Zachodnim. W ich wyniku powstał pierwszy niezależny od komunistycznych władz związek zawodowy Solidarność.
W imieniu protestujących dokument sygnował Marian Jurczyk, rząd reprezentował wtedy Kazimierz Barcikowski. Grzegorz Durski jeden z najbliższych współpracowników Mariana Jurczyka - wtedy pracownik stoczni wspomina, że po stanie wojennym komunistyczne władze zmusiły do emigracji wielu twórców pierwszej Solidarności.

- Bogdan Baturo wyjechał w stanie wojennym po represjach, po odsiadce w więzieniu. Potem doszedł do wniosku, że trzeba się stąd ewakuować. Zdzisław Wójcik postanowił wyjechać do Francji - wylicza Durski.

- Podczas strajku i przy redagowaniu postulatów w Szczecinie bardzo brakowało doradców - wspomina Durski. - Były może cztery osoby, które chciały nam pomagać. W takich sytuacjach wiedza historyczna, doświadczenie i praktyka prawnicza takich osób były nieodzowne.

- To było wielkie wyzwolenie - wspomina Sierpień'80 Mieczysław Ustasiak, działacz opozycji senator pierwszej kadencji. - Działałem od 1978 roku w Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Na uczelni byłem traktowany jak parszywa owca. Uniemożliwiono mi otwarcie przewodu habilitacyjnego. Odsunięto mnie od wszelkich działań dydaktycznych ze studentami. Wysłano mnie ze Szczecina najpierw do Tych, potem do Jelcza, żeby usunąć mnie z tego środowiska.

- Zniszczenie Solidarności to było, jak utrata niepodległości w 1939 roku - mówi Ustasiak. - To był okres, kiedy czułem się w tym kraju wolny, mimo że panowała jeszcze komuna. Dlatego, gdy w 1981 roku po pacyfikacji stoczni znalazłem się w więzieniu poczułem się chyba trochę tak, jak moi rodzice w 1939 roku, kiedy Polska utraciła niepodległość. Oni utracili państwo, a ja czułem się tak jakby zabrali mi wolność, którą z takim trudem naród odzyskiwał.

Obchody rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych w Szczecinie rozpoczną się o 9 mszą świętą w Bazylice Archikatedralnej pod wezwaniem św. Jakuba w Szczecinie, o 12 zostaną złożone kwiaty pod tablicami pod główną bramą Stoczni Szczecińskiej. W porcie o 10 zostanie otwarta okolicznościowa wystawa.

W niedzielę zostaną odsłonięte tablice upamiętniające Mieczysława Lisowskiego - organizatora strajku w sierpniu 1980 roku w WPKM i Józefa Kowalczyka - działacza Solidarności w porcie.

Porozumienia Sierpniowe w Polsce w 1980 roku podpisano dzień później w Gdańsku, w Jastrzębiu Zdroju i Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej. Zakończyły one falę strajków w sierpniu 1980 roku. Podpisanie porozumień zapoczątkowało upadek komunizmu w Polsce, a pośrednio - zmiany ustrojowe w innych europejskich państwach bloku komunistycznego.
Grzegorz Durski jeden z najbliższych współpracowników Mariana Jurczyka - wtedy pracownik stoczni wspomina, że po stanie wojennym komunistyczne władze zmusiły do emigracji wielu twórców pierwszej Solidarności.
- Podczas strajku i przy redagowaniu postulatów w Szczecinie bardzo brakowało doradców - wspomina Durski.
- To było wielkie wyzwolenie - wspomina Sierpień'80 Mieczysław Ustasiak, działacz opozycji senator pierwszej kadencji.
- Zniszczenie Solidarności to było, jak utrata niepodległości w 1939 roku - mówi Ustasiak.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Archiwum informacji

poniedziałek29wtorek30środa01czwartek02piątek03sobota04niedziela05poniedziałek06wtorek07środa08czwartek09piątek10sobota11niedziela12poniedziałek13wtorek14środa15czwartek16piątek17sobota18niedziela19poniedziałek20wtorek21środa22czwartek23piątek24sobota25niedziela26poniedziałek27wtorek28środa29czwartek30piątek31sobota01niedziela02
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty