O obronę tytułu mistrza świata Krzysztof Głowacki będzie walczył 16 kwietnia. Gospodarz - nowojorska hala Barclays Center - właśnie poinformowała o terminie walki boksera z Wałcza ze Stevem Cunninghamem.
Głowacki będzie bronił wywalczonego rok temu pasa mistrza świata federacji WBO w kategorii junior ciężkiej. I ma duże szanse na pobicie Amerykanina - ocenia wicemistrz olimpijski sprzed ponad 30 lat, Paweł Skrzecz.
- Steve Cunningham nie ma takiego mocnego uderzenia jednym ciosem, którym by zawodników "zabijał". Ale potrafi boksować. Jest to dość trudny zawodnik. W tej fazie kariery Krzyśka, będzie mu bardzo pasował ten zawodnik - komentuje Skrzecz.
Głowacki pas zdobył w sierpniu, kiedy pokonał Niemca Marco Hucka. A Cunningham to były mistrz świata federacji IBF z 2010 roku. W przeszłości boksował już z Polakami - wygrał z Krzysztofem Włodarczykiem, przegrał z Tomaszem Adamkiem.
- Steve Cunningham nie ma takiego mocnego uderzenia jednym ciosem, którym by zawodników "zabijał". Ale potrafi boksować. Jest to dość trudny zawodnik. W tej fazie kariery Krzyśka, będzie mu bardzo pasował ten zawodnik - komentuje Skrzecz.
Głowacki pas zdobył w sierpniu, kiedy pokonał Niemca Marco Hucka. A Cunningham to były mistrz świata federacji IBF z 2010 roku. W przeszłości boksował już z Polakami - wygrał z Krzysztofem Włodarczykiem, przegrał z Tomaszem Adamkiem.