Rok temu to oblężone Aleppo było symbolem wojny w Syrii. Czy do rangi takiego samego symbolu i tylko symbolu urośnie teraz Ghouta? Kilka dni temu na przystankach w Szczecinie zawisły plakaty, z obrazem dziecięcych ofiar wojny i napisem "Ghouta. Dzieje się teraz". Nie wiadomo kto je rozwiesił. Pewne jest, że zwróciły uwagę na dramat Ghouty, dalekiego przedmieścia Damaszku. - Ghouta jest bombardowana, brakuje tam lekarstw, żywności, wody, nie ma prądu, nie docierają tam konwoje humanitarne - mówi w rozmowie z Radiem Szczecin Paweł Krzysiek, szczecinianin, który pracuje w Syrii dla Czerwonego Krzyża. Wojna domowa w Syrii trwa już prawie siedem lat. W walkach kilku stron: przede wszystkim rządu Baszara al-Asada, zbrojnej opozycji i Państwa Islamskiego zginęło przynajmniej 345 tysięcy osób. To ostatnie dane, które pochodzą z listopada ubiegłego roku.