Sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold przesłuchała we wtorek prokurator Barbarę Kijanko. Była ona pierwszym prokuratorem-referentem prowadzącym sprawę Amber Gold od końca 2009 roku do czerwca 2012 w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Wcześniej Kijanko dwukrotnie nie pojawiła się na przesłuchaniach komisji.
Przesłuchanie Barbary Kijanko rozpoczęło się o godzinie 10. Prokurator od samego początku mówiła zdawkowo i powoli, co wytłumaczyła stanem swojego zdrowia.
- Mój stan zdrowia bardzo pogorszył się na przełomie tego roku, stąd też w dalszym ciągu przebywam na zwolnieniu - mówiła prokurator Kijanko.
Członek komisji, poseł PiS, Jarosław Krajewski, zacytował fragment zeznań policjantki Katarzyny Tomaszewskiej-Szyrajew, która kilka miesięcy temu powiedziała komisji między innymi, że prokurator ją wyśmiała i utrudniała kontakt ze sobą.
- Czy pani, pani prokurator, lekceważyła panią policjantkę, która prowadziła czynności na zlecenie prokuratury w sprawie Amber Gold? - zapytał Krajewski.
- Mogę jedynie powiedzieć, że jestem zaskoczona tym, co pan poseł w tej chwili przeczytał. Takie sytuacje nigdy nie zdarzały się w mojej pracy, jeśli chodzi o podejście do współpracowników - odparła prokurator Kijanko.
Barbara Kijanko nie odpowiedziała na razie na pytania dotyczące szczegółów prowadzonego przez nią postępowania w sprawie Amber Gold. Zasłaniała się niepamięcią i złym stanem zdrowia.
Spółka Amber Gold powstała w 2009 roku w Gdańsku. Miała inwestować pieniądze w metale szlachetne, m.in. złoto czy platynę. W 2011 roku firma przejęła również linie lotnicze OLT Express. Amber Gold okazała się piramidą finansową i ogłosiła upadłość w sierpniu 2012 roku, nie wypłacając tysiącom swoich klientów powierzonych jej pieniędzy i odsetek.
- Mój stan zdrowia bardzo pogorszył się na przełomie tego roku, stąd też w dalszym ciągu przebywam na zwolnieniu - mówiła prokurator Kijanko.
Członek komisji, poseł PiS, Jarosław Krajewski, zacytował fragment zeznań policjantki Katarzyny Tomaszewskiej-Szyrajew, która kilka miesięcy temu powiedziała komisji między innymi, że prokurator ją wyśmiała i utrudniała kontakt ze sobą.
- Czy pani, pani prokurator, lekceważyła panią policjantkę, która prowadziła czynności na zlecenie prokuratury w sprawie Amber Gold? - zapytał Krajewski.
- Mogę jedynie powiedzieć, że jestem zaskoczona tym, co pan poseł w tej chwili przeczytał. Takie sytuacje nigdy nie zdarzały się w mojej pracy, jeśli chodzi o podejście do współpracowników - odparła prokurator Kijanko.
Barbara Kijanko nie odpowiedziała na razie na pytania dotyczące szczegółów prowadzonego przez nią postępowania w sprawie Amber Gold. Zasłaniała się niepamięcią i złym stanem zdrowia.
Spółka Amber Gold powstała w 2009 roku w Gdańsku. Miała inwestować pieniądze w metale szlachetne, m.in. złoto czy platynę. W 2011 roku firma przejęła również linie lotnicze OLT Express. Amber Gold okazała się piramidą finansową i ogłosiła upadłość w sierpniu 2012 roku, nie wypłacając tysiącom swoich klientów powierzonych jej pieniędzy i odsetek.