Antyterrorysta i przestępca zginęli w strzelaninie pod Wrocławiem. Do tragedii doszło nocą w miejscowości Wisznia Mała. Przy jednej z restauracji złodzieje włamywali się do bankomatu.
Do zdarzenia doszło około północy. Trzech innych policjantów zostało rannych, wszyscy trafili do szpitala, ale okazało się, że ich obrażenia nie zagrażają życiu.
Trwają oględziny miejsca zdarzenia, w których bierze udział prokurator. Rodzina zmarłego policjanta została objęta pomocą psychologa.
Komendant Główny Policji ocenia akcję funkcjonariuszy pod Wrocławiem jako zgodną z zasadami sztuki.
Policjanci nie wiedzieli, że włamywacze są uzbrojeni. Wstępnie oceniono, że interweniujący policjanci nie popełnili błędów. - Ze wstępnych ustaleń i sprawdzeń nie definiujemy błędów w organizacji działań. Oceniamy jest zgodnie ze sztuką policyjną i taktyką działań w tego typu sytuacjach - tłumaczy nadinsp. Jarosław Szymczyk.
Napastnikiem był znany policji 42-letni mieszkaniec Wielkopolski. Policja zatrzymała w tej sprawie jeszcze dwie osoby - w tym wspólnika bandyty, który strzelał do funkcjonariuszy.