Mała ojczyzna - termin niezwykle modny w latach 90-tych XX wieku. Określało się nim swoje miejsce na ziemi z jego zaletami, ale też wadami. To miejsce urodzenia, czasami z przypadku albo z wyboru. Często gdzieś na uboczu wielkich aglomeracji miejskich. Trochę niemodny zakątek świata, gdzie nie zaglądają turyści, ale w przedziwny sposób mitologizowany przez jej mieszkańców. Ten temat powrócił na dwudniowej konferencji "Małe ojczyzny Pomorza Zachodniego". Była tam też Małgorzata Frymus.