To z pewnością zaskoczenie. Tegoroczny literacki Nobel trafił do japońsko-brytyjskiego pisarza Kazuo Ishiguro, który nie był faworytem ani krytyków, ani zakładów bukmacherskich. Międzynarodową sławę przyniosła mu powieść "Okruchy dnia", nagrodzona Bookerem, najbardziej prestiżową brytyjską nagrodą literacką. Jej ekranizację, z mistrzowskimi kreacjami Anthony'ego Hopkinsa i Emmy Thompson, wyróżniono aż 8 nominacjami do Oscarów. Na język filmowy przełożono także "Nie opuszczaj mnie". W filmie wystąpiły znakomite aktorki: Keira Knightley i Carey Mulligan. Tę książkę także nominowano do Nagrody Bookera. Kazuo Ishiguro był więc autorem dostrzeganym i docenianym, ale przede wszystkim w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Decyzja kapituły to upomnienie się po latach o jego pisarstwo. Decyzję komentuje prof. Jerzy Jarniewicz z Uniwersytetu Łódzkiego w rozmowie z Konradem Wojtyłą.