Projekt „HIPERLINK" składa się z dwóch uzupełniających się części. Pierwsza z nich to wystawa indywidualna Zbigniewa Romańczuka. Ta część ma charakter hybrydowy - część multimedialnych prac prezentowana jest wirtualnie, a kolejne zostaną zaprezentowane w siedzibie Muzeum Narodowego w Szczecinie - Muzeum Sztuki Współczesnej. Druga część zatytułowana "HIPERLINK - nowy obraz świata i człowieka" to wirtualna galeria, efekt współpracy artysty - Zbigniewa Romańczuka, filozofki - Aleksandry Łukaszewicz Alcaraz, i grafika komputerowego - Radosława Nagaya, którzy zaprosili artystów i artystki z Polski, Hiszpanii, Czech, Wielkiej Brytanii oraz Niemiec do refleksji nad kondycją świata i człowieka w dobie obrazów generowanych za pomocą technologii cyfrowych i biotechnologii. Projekt realizowany jest w ramach artystycznego stypendium Urzędu Miejskiego w Szczecinie. Małgorzata Frymus rozmawia z twórcami.
Za nami oficjalne otwarcie wystawy prac Pawła Kleszczewskiego - szczecińskiego malarza i twórcy filmów animowanych. Podczas wernisażu online na stronach internetowych Domu Kultury 13 Muz, Kleszczewski zaprosił widzów do trzech sal trójwymiarowych - przestrzennych, dzięki czemu można choć trochę poczuć się jak w prawdziwejgalerii.
Obrazy Kleszczewskiego są reakcją na sytuację, w której znaleźliśmy się w wyniku pandemii koronawirusa. Jak sam mówi: „W marcu w czasie kwarantanny zacząłem malować obrazy „Pandemiczne”. Obrazy powstały z potrzeby dokumentacji wydarzenia, które uważam za historyczne. W krótkim czasie powstało ponad trzydzieści prac z tego cyklu. W pierwszym okresie Pandemii dostępność materiałów malarskich była ograniczona. Obrazy były malowane tym i na tym, co akurat miałem pod ręką, zamalowywałem stare obrazy, używałem desek, pilśni itp. Rozpoczęty w czasie kwarantanny zestaw prac dał początek cyklowi obrazów, w których poruszam zagadnienia: bojaźni, lęku, izolacji, zmiany relacji międzyludzkich związanych z pandemią, niepokoju, stresu, depresji. Ważnym aspektem także jest poruszany już w cyklu „Pragnień” aspekt zetknięcia się problemów zaawansowanej cywilizacji z żywiołem pierwotnej siły popędów ludzkich, które powodują pęd życia i predestynują aspekt behawioralny".
Obrazy Kleszczewskiego są reakcją na sytuację, w której znaleźliśmy się w wyniku pandemii koronawirusa. Jak sam mówi: „W marcu w czasie kwarantanny zacząłem malować obrazy „Pandemiczne”. Obrazy powstały z potrzeby dokumentacji wydarzenia, które uważam za historyczne. W krótkim czasie powstało ponad trzydzieści prac z tego cyklu. W pierwszym okresie Pandemii dostępność materiałów malarskich była ograniczona. Obrazy były malowane tym i na tym, co akurat miałem pod ręką, zamalowywałem stare obrazy, używałem desek, pilśni itp. Rozpoczęty w czasie kwarantanny zestaw prac dał początek cyklowi obrazów, w których poruszam zagadnienia: bojaźni, lęku, izolacji, zmiany relacji międzyludzkich związanych z pandemią, niepokoju, stresu, depresji. Ważnym aspektem także jest poruszany już w cyklu „Pragnień” aspekt zetknięcia się problemów zaawansowanej cywilizacji z żywiołem pierwotnej siły popędów ludzkich, które powodują pęd życia i predestynują aspekt behawioralny".
Pandemia bardzo przeszkadza w recepcji obrazów przedstawiających pejzaże miejskie Szczecina ukazujące zarówno współczesne widoki naszego miasta, jak i te z początku XX wieku. Robert Cichecki jest fotorealistą, czyli uprawia malarstwo, które sprawia wrażenie, że to fotografie, a nie obrazy. Malarstwo to charakteryzuje się fotograficzną dokładnością do czego Cichecki przykłada wielką wagę. Dzięki niemu możemy przejść szczecińskim ulicami sprzed 100 lat. Z malarzem spotkała się Małgorzata Frymus.
Wystawa odbywa się jednocześnie z oficjalną premierą monografii „Zbrodnia Ikara. O pracach Waldemara Wojciechowskiego” pod redakcją Łukasza Musielaka, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Naukowego Kolegium Sztuk Wizualnych Akademii Sztuki w Szczecinie. Wystawa - podobnie jak monografia - prezentuje wybrane realizacje Wojciechowskiego z lat 1984-2020. Zestaw prac wyselekcjonowanych na wystawę spaja w koncepcyjną całość właściwy Wojciechowskiemu zmysł dostrzegania paradoksów tkwiących w rzeczywistości i jej językowych reprezentacjach. Na wystawę wybrała się Małgorzata Frymus.
Przygotowując wystawę, jej autorzy korzystali z zasobów Archiwum Państwowego w Szczecinie, Książnicy Pomorskiej im. Stanisława Staszica, Federalnego Archiwum Niemiec oraz Rosyjskiego Państwowego Archiwum Sztuki Filmowej i Fotograficznej.
Ekspozycja została przygotowana z okazji przypadającego w 2020 jubileuszu 75-lecia Polskiego Szczecina oraz Polskiego Pomorza Zachodniego. Z jej kuratorem rozmawia Małgorzata Frymus.
Inicjatorami spotkań są ks. Jan Dziduch oraz prof. Andrzej Tomczak. Kolejne plenery nie posiadają tematów przewodnich, co powoduje, że część autorów sięga po tematykę związaną z miejscem. Znajdziemy więc sporo prac poświęconych parafii oraz Sydonii. Można je oglądać w witrynach okiennych w Promediach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczecinie na wystawie zatytułowanej "Fascynacje marianowskie". Kuratorem wystawy jest Andrzej Tomczak.
"Piękność twą widzę..." - to tytuł pierwszej czasowej wystawy otwartej w czasie pandemii w Muzeum Narodowym w Szczecinie. W salach w Gmachu przy Wałach Chrobrego mamy możliwość zobaczenia pierwszej w Polsce panoramicznej prezentacji zjawisk artystycznych w sztuce litewskiej przełomu XIX i XX wieku. Kuratorzy zdecydowali się zaprezentować blisko 100 starannie wyselekcjonowanych ze zbiorów kowieńskich dzieł takich artystów, jak Petras Kalpokas, Antanas Žmuidzinavičius, Antanas Samuolis, Adomas Galdikas i Antanas Gudaitis czy Victoras Vizgirda. Nie brakuje także reprezentacji twórczości najsłynniejszego twórcy litewskiego przełomu XIX i XX wieku – uznawanego za narodowego wieszcza litewskiego – Mikalojusa Konstantinasa Čiurlionisa. Wystawa czynna będzie do końca listopada.