Długo oczekiwana prapremiera "Guru" Laurenta Petitgirarda odbyła się w piątkowy wieczór na deskach Opery na Zamku. Opera opowiada o ostatnich dniach sekty, prowadzonej przez opętanego przywódcę. Początkowo Guru zamierzał "tylko" okraść swoje ofiary, jednak z czasem wierząc w swoją nadprzyrodzona moc być zbawcą i prorokiem. Historia staje się metaforą ludzkiego życia.
Podczas premiery Orkiestrę Opery na Zamku poprowadził sam kompozytor, Laurent Petitgirard. - To bardzo dziwne. Zacząłem 12 lat temu, a wciąż myślę, co zrobić, żeby następnym razem było lepiej. Dziś na muzykę patrzę bardziej jako dyrygent niż kompozytor. Jako kompozytor jestem już znany na świecie. To dla mnie świetne uczucie, czuję się jak 12 lat temu - przyznał Petitgirard.
Podczas premiery Orkiestrę Opery na Zamku poprowadził sam kompozytor, Laurent Petitgirard. - To bardzo dziwne. Zacząłem 12 lat temu, a wciąż myślę, co zrobić, żeby następnym razem było lepiej. Dziś na muzykę patrzę bardziej jako dyrygent niż kompozytor. Jako kompozytor jestem już znany na świecie. To dla mnie świetne uczucie, czuję się jak 12 lat temu - przyznał Petitgirard.