Robimy coś, co do 95% społeczeństwa nie ma najmniejszego znaczenia, a nawet jest bez sensu. W dobie upadających czasopism literackich i kurczenia się rynku przygotowujemy - wbrew wszelkim tendencjom i oczekiwaniom - kwartalnik literacko-artystyczny, w dodatku w wersji papierowej - mówią zgodnie redaktorzy pisma "Afront". Najważniejsza pozostaje literatura i niezależność (zwłaszcza od ministerialnych dotacji). Inicjatywę wydawania kwartalnika wspiera nie tylko samorząd, ale zwłaszcza prywatny biznes i sami czytelnicy.
Jak czytamy na stronie internetowej: "Fundacja Kultury AFRONT zajmuje się kulturą i sztuką. Nie boimy się wyzwań, niegroźne nam wszelakie rzucane pod nogi kłody, bośmy przyzwyczajeni, a poza tym wiemy, że determinacją i uporem człowiek jest w stanie pokonać każdą przeszkodę. Jeżeli nie zgadzacie się ze stwierdzeniem, że kultura i sztuka są niepotrzebne, że są afrontem wobec takich ludzkich potrzeb jak pełny brzuch i pusta głowa, jeśli chcecie działać, zapraszamy do współpracy".
Wkrótce ukaże się 6. numer "Afrontu". Z jego redaktorami: Agnieszką Zub i Olgerdem Dziechciarzem rozmawia Konrad Wojtyła.
Jak czytamy na stronie internetowej: "Fundacja Kultury AFRONT zajmuje się kulturą i sztuką. Nie boimy się wyzwań, niegroźne nam wszelakie rzucane pod nogi kłody, bośmy przyzwyczajeni, a poza tym wiemy, że determinacją i uporem człowiek jest w stanie pokonać każdą przeszkodę. Jeżeli nie zgadzacie się ze stwierdzeniem, że kultura i sztuka są niepotrzebne, że są afrontem wobec takich ludzkich potrzeb jak pełny brzuch i pusta głowa, jeśli chcecie działać, zapraszamy do współpracy".
Wkrótce ukaże się 6. numer "Afrontu". Z jego redaktorami: Agnieszką Zub i Olgerdem Dziechciarzem rozmawia Konrad Wojtyła.