Jerzy Połomski bardzo często odwiedzał Redakcję Muzyczną Polskiego Radia Szczecin, zwłaszcza od lat 70. do niemal końca ubiegłego wieku. Wówczas był pod opiekuńczymi skrzydłami Szczecińskiej Agencji Artystycznej. Przed każdym koncertem na naszym terenie obdarowywał kwiatami i pysznymi ciastkami „Drogie, Miłe Panie” – tak mówił do kierowniczek Redakcji – Teresy Podesławskiej i Anny Koprowicz oraz Haliny Więcek-Przybyłowej i Doroty Zamolskiej – autorki krótkich wspomnień o artyście zaczerpniętych z obszernych wywiadów, których z przyjemnością im udzielał. Przywoził nikomu nieznane piosenki w swoim wykonaniu i z radością zostawiał w naszym archiwum.
Władał piękną polszczyzną i ciągle mówił, że Jego droga artystyczna poszła w innym kierunku, niż wymarzył. Chciał być aktorem teatralnym. Ukończył nawet Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie na Wydziale Estradowym. Na studiach Jego wykładowca Ludwik Sempoliński zaproponował zmianę nazwiska z pierwotnego Pająk na bardziej sceniczne. Doradził też, by poświęcił się muzyce, a nie aktorstwu. Szkołę ukończył w 1957 roku z dyplomem aktora dramatu i estrady.
Nie ma się więc czemu dziwić, że debiut sceniczny, który odbył się w 1958 roku miał miejsce w teatrze. Wybrano warszawski Teatr „Buffo”. Po latach twierdził, że mimo wszystko dobrze się stało, że został na estradowej scenie, bo przecież cieszył piosenkami niezliczoną liczbę wielbicieli Jego talentu w kraju i po obu stronach globu. Współpracował z najlepszymi kompozytorami, autorami tekstów i orkiestrami rozrywkowymi. Zakochał się w lżejszej muzyce, która, jak podkreślał, była Jego najukochańszą kobietą. Zmarł w wieku 89-lat w poniedziałek, 14 listopada 2022 roku.
Nie ma się więc czemu dziwić, że debiut sceniczny, który odbył się w 1958 roku miał miejsce w teatrze. Wybrano warszawski Teatr „Buffo”. Po latach twierdził, że mimo wszystko dobrze się stało, że został na estradowej scenie, bo przecież cieszył piosenkami niezliczoną liczbę wielbicieli Jego talentu w kraju i po obu stronach globu. Współpracował z najlepszymi kompozytorami, autorami tekstów i orkiestrami rozrywkowymi. Zakochał się w lżejszej muzyce, która, jak podkreślał, była Jego najukochańszą kobietą. Zmarł w wieku 89-lat w poniedziałek, 14 listopada 2022 roku.