Bierze w niej udział około 40 osób - ze Szczecina, Piły i Konina.

Zawodnicy są podzieleni na cztery grupy. Każdej z nich przewodzi jeden z salezjanów. Na trasie biegacze zmieniają się co 10 kilometrów. Dają sobie 20 godzin na dotarcie do celu.

- Liczę, że przebiegnę spory dystans, ale to się okaże podczas biegu. Słońce powinno być dla nas doładowaniem energii. Gorzej może być przy końcówce, kiedy będzie największy upał - mówi jeden z uczestników.

- Nie ma tu chartów, wyżłów i Kenijczyków, tylko są normalni ludzie, którzy chcą wziąć udział w takim wydarzeniu - mówi salezjanin ks. Adam Kierszka, jeden z pomysłodawców biegu. - Mamy zrobić coś dla ks. Bosko, bo biegów jest dużo, ale ten jest jedyny.

Sztafeta powinna być już za Barlinkiem.

Podczas Boskiego Festiwalu uczestników czekają m.in. koncerty, spotkania z zaproszonymi gośćmi oraz wspólna modlitwa. Impreza potrwa do niedzieli.

Jan Bosko to włoski duchowny. Jest założycielem zgromadzenia salezjanów oraz patronem młodzieży.