Wielkie dzięki za świetną zabawę w Świnoujściu. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu. Warto było wstać o 4 rano, żeby uczestniczyć w tak wyjątkowym wydarzeniu. Dzięki jubileuszowi udało mi się spotkać ze znajomymi, których już dawno nie widziałem, a poza tym poznać masę świetnych ludzi. Długo będę pamiętał całą imprezę, ale szczególnie to, co się działo po 22. Dzięki za wszystko, a przede wszystkim za SLiP. Teraz pozostało Nam tylko odliczać kolejne notowania i czekać na ponowne spotkanie. Mam nadzieję, że już za rok:)
Marcin Kluska, 4 sierpnia 2010
W końcu udało mnie się znaleźć trochę czasu i przeczytać opinie na temat tysiączki SLiPu i muszę przyznać, że przy czytaniu i wspominaniu wciąż suszyłam ząbki. Szczerze mówiąc nadal się uśmiecham do swoich wspomnień z tamtego dnia, a jako, iż wzięłam wówczas w pracy wolne "na krechę" i teraz odrabiam, to w nagrodę, żeby chciało mnie się pracować po 10 godzin dziennie, zawsze co rano - w pracy - robię sobie picie w kubku SLiPowym, a na tapecie już od dzisiejszego poranka mam nasze "sceniczne" zdjęcie. Do zobaczyska w czerwcu 2011, albo i szybciej :)
Lidia Grabowska, 4 sierpnia 2010
Chciałbym również podziękować za zeszły piątek. Impreza jak najbardziej się udała. To był świetny pomysł ze świętowaniem tego jubileuszu. Organizacyjnie spisaliście się na medal. Dzięki też za prezenty, które były trafione. Zaraz po piątku wyjechałem na krótkie wczasy do Dziwnowa i w wypadach na plażę towarzyszyła mi SLiPowa koszulka ;) A tort pyszny, no i interesujące było "oglądanie" radiowej listy przebojów :) Bardzo podobał mi się także konkurs, w którym poległem ze zwycięzcą ;) Zresztą nagroda trafiła do Sebastiana jak najbardziej zasłużenie - w końcu jest wiernym slipowiczem od samego początku istnienia listy :) Oby więcej takich spotkań, można również pomyśleć o jakimś bardziej kameralnym zlocie np. na Głębokim, gdzie można by spokojnie pogadać przy jakimś piwku ;)
Damian Schwedt, 4 sierpnia 2010
Bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w tym szczególnym Wydarzeniu. Wszystko było zorganizowane na najwyższym poziomie:) Ogromne podziękowania dla organizatorów. Mam nadzieję, że będzie możliwość spotkania się za rok na 20-lecie SLiPu:)
Karolina Kozos, 4 sierpnia 2010
Chciałabym bardzo podziękować za możliwość bycia na jubileuszu SLIPu. Było bardzo przyjemnie i ciekawie. Myślę, że takie spotkania powinny odbywać się częściej, bo w końcu jesteśmy grupą ludzi połączonych przez Was.
Marta Umiastowska, 4 sierpnia 2010
Dziękuję bardzo za świetny jubileusz. Bawiliśmy się w Świnoujściu bardzo dobrze. Dziękuję też za fantastyczne prezenty. Oby jak najwięcej takich jubileuszy dla SLip-u. Proponuję jednak. by następnym razem urządzić to nie na wyspie - podróż promem o 3 w nocy to dość ciekawe doświadczenie;) Poza tym nie mam nic do zarzucenia!
Ania Kroczek, 4 sierpnia 2010
Bawiłam się rewelacyjnie. To był jeden z najlepszych dni. Będę go na pewno długo wspominać i mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy wspólnie wszyscy świętować kolejne jubileusze 1500, 2000, 3000... Bo tak długo jak my istniejemy, to tak długo będzie istniał SLiP.
Marta Jankowska, 3 sierpnia 2010
Impreza na plaży była z wami super ;) Tort z "Asprod" pyszny, chociaż wiem, że nie wszyscy go spróbowali heee. Impreza przy świetnej muzyce. Super! Miło było was zobaczyć z drugiej strony odbiornika. Pozdrawiam całą ekipę, która byla razem z nami na plaży.
Karolina Wolińska, 3 sierpnia 2010
Impreza w Świnoujściu była bardzo udana. Gratulacje za dobrą organizację !!! Oby więcej było takich okolicznościowych wydań SLIP. Dzięki !!
Paweł Wojtkiewicz, 3 sierpnia 2010
Piątkowy jubileusz w Świnoujściu był naprawdę świetny. Fajnie było spotkać się z innymi słuchaczami SLiP-u a przede wszystkim z prowadzącymi. Takie spotkania mogłyby odbywać się częściej.
Magda Handor, 2 sierpnia 2010
1000 wydanie listy wraz z całą imprezą było przeprowadzone niemal bezbłędnie. Bardzo fajne upominki związane z jubileuszem slip'u. A wygranej laptopa wcale się nie spodziewałem, no ale w końcu słucham i głosuję na listę od pierwszego notowania, więc chyba przypadł w godne ręce, choć zadecydowały oczywiście o tym inne kryteria. Chciałbym, żeby w następnych notowaniach lista była jeszcze lepsza, ale ciężko będzie to osiągnąć, bo już teraz jest moim zdaniem, jak na obecne czasy prawie idealna.
Sebastian Borkowski, 2 sierpnia 2010
Wyznam szczerze, że trudno było mi wrócić do rzeczywistości.To był naprawdę fantastyczny i niezapomniany dzień. Jeszcze raz bardzo dziękuję, że mogłam tam być.
Anka Myk, 2 sierpnia 2010
Przede wszystkim fantastyczna zabawa, lato i dobra muzyka. A do tego okazja, żeby zamienić parę słów i spotkać osoby, których tak dawno człowiek nie widział. No i szansa, by poznać nowe osoby... a to też nie jest bez znaczenia. Chciałem podziękować za organizację i dobrą zabawę, za szansę na kilka słów na antenie. Za to, że mogłem się pojawić w Świnoujściu i dobrze się bawić. :-) A co do powtarzania spotkań... myślę, że kolejna dobra okazja to 20lecie istnienia SLiP'u w przyszłym roku w czerwcu. :-)
Łukasz Dajer, 1 sierpnia 2010
Wielkie dzięki za świetne zorganizowanie wydania tysięcznego, możliwość uczestnictwa w całodniowej i nocnej zabawie na plaży oraz za unikalne, jubileuszowe prezenty. Było super! Jeszcze raz dzięki za jubileusz!
Maciej Wysocki, 1 sierpnia 2010
1000 notowanie slipu trafione nie w 100, ale 1000%. Gratuluję wam pomysłu. Impreza ta pokazała mi, że slip to lista najlepsza z najlepszych. Moja Ania jest pod wielkim wrażeniem. Jej lista też się podobała a po 22 muza rozbawiła ją na maxa - ja już nie miałem siły, ale żonka tak, jak w piosence Czesława ,,W sam raz" - jest to lista dla nas. GRATULUJEMY CAŁEMU SKŁADOWI SLIPU. Cieszę się z tej mega imprezy - koszulki i kubki są super.
Wojtek Kaczanowski, 1 sierpnia 2010
Parę słów odnośnie ostatniego notowania i nie chodzi mi bynajmniej o ten papierek, który dostaliśmy do prezentów, ale o miejsce i ludzi oraz atmosferę. w jakiej się to spotkanie odbywało. BYŁO ZAJEFAJNIE !!!!!!!!!!!!
Lidia Grabowska, 1 sierpnia 2010
Wyjazd był przefantastyczny. Wróciłem zadowolony w 100%. To było niesamowite przeżycie być razem z Wami nad morzem. Tort był świetny, muzyka również (chociaż polemizowałbym z Rihanną na dwóch ostatnich miejscach - zdecydowanie chętniej wrzuciłbym - i to gdzieś wysoko - wspomniane przez Marcina "High Hopes" - naprawdę epicki utwór). Każda minuta spędzona w Świnoujściu była warta przyjazdu. Gratuluję tego tysiąca i życzę, żebyście grali jak najdłużej. Ja zostaję już z Wami na stałe :) Ah, i zyskaliście nowego słuchacza - Paulina też była zachwycona.:)
Olek Jagodziński, 1 sierpnia 2010
Panowie, jubileuszowe wydanie było po prostu boskie :) Jesteście niesamowici. Bardzo fajnie było was poznać. Impreza była super. Wyprawiłam sobie urodziny, które są niebawem :) Poza tym warto było być te 20 godzin na nogach, a później po 2 godzinach wstać do pracy :) Wprowadzaliście taki super klimat. No było idealnie. Oby takich spotkań więcej :) Dziękuję za super imprezę i do następnego 1000.
Patrycja Niewiadomska, 1 sierpnia 2010
Dziękuję bardzo za wspaniałą zabawę i atmosferę podczas jubileuszu.
Grzegorz Korol, 31 lipca 2010
Jubileusz był doprawdy znakomity, niezapomniany i organizatorzy mogą mieć olbrzymie poczucie satysfakcji, być z siebie dumni, bo sobie na to całkowicie zasłużyliście. Siedząc teraz przed monitorem i próbując napisać kilka słów o całym zajściu na plaży w Świnoujściu, cały czas się uśmiecham. I jeżeli o nie jest skutek jakieś nieznanej mi choroby wrodzonej, to oznacza to, że można wszystko to tylko wspominać miło i sympatycznie. No i chyba mogła wytworzyć się wczoraj/dziś doprawdy duża ilość hormonów szczęścia w organizmie. Zresztą może te hormony szczęścia tryskały mi nawet uszami:D Na udowodnienie mojej śmiało i bez wahania postawionej tezy o świetności jubileuszu, napiszę kilka argumentów:
Argument 1. Tak w ogóle to opcja, że jakiekolwiek radio zawozi swoich słuchaczy nad morze, by świętować we wspólnym gronie, jest zaskakująca. A jednak taka rzecz się może zdarzyć. Anita Lipnicka miała rację w swoim numerze jeden na SLiPie'96. Oj miała.
Argument 2. Nagrody. Ich ilość wprawiała w osłupienie. Można było wynieść z plaży całe naręcze nagród. Dzisiaj z rana mogłem sobie wypić kawę w nowym kubku i spałaszować Asprod'ową drożdzówkę. W ramach barterowej wymiany zdobyłem płytę Kylie. Logo na koszulkach i smycz bardzo stylowe. Zapodział mi się niestety gdzieś na plaży parasol, ale to trudno. Rachunek zysków i strat na monstrualnym plusie.
Argument 3. Pogoda. Domyślam się, jaka musiała być wielka obawa przed deszczem. I na szczęście było idealnie. Jakby kto nie miał okazji się popluskać w morzu, to zapewniam, że woda była bardzo ciepła.
Argument 4. Jeden pan z radiowej ekipy zwierzył mi się z tego, jak ta cała impreza wyglądała od strony organizacyjnej. Trzeba przyznać, że to kosztowało naprawdę wiele wysiłku, pracy i energii oraz borykania się z problemami. I tutaj należy się bezgranicznie wielkie uznanie.
Argument 5. Nigdy bym się nie spodziewał, że będę kiedyś (odważnie mówiąc) tańczył na (polskiej) plaży do Massive Attack, albo chociażby "Overpowered".
Argument 6. Miło było poznać osoby, które tworzą listę oraz słuchaczy.
Argument 7. Pytając kilku uczestników w drodze powrotnej, o to jak się podobało, nikt nie raczył marudzić. Zresztą zawsze wyglądało to mniej więcej tak:
Scena I "POWRÓT"
Świnoujście, ciepła letnia noc, świeci księżyc.
występują:
JA, OSOBA nr 1.
JA: Jak było?
(Automatycznie na twarzy Osoby nr 1 pojawia się uśmiech od ucha do ucha)
OSOBA nr 1: Suupeeeer! rrr!
KONIEC
Oczywiście argumentów można mnożyć w nieskończoność. Napisałem te pierwsze z brzegu. Jedno jest niepodważalne: było super - w mojej i powszechnej opinii. Poszło rewelacyjnie. Wielki SZACUN za tak ogromny wysiłek! Było doprawdy genialnie. I dziękuję za tą wyśmienitą zabawę!
Marcin Głębocki, 31 lipca 2010
Dzięki serdeczne za przygotowanie pięknej imprezy z okazji Tysiącznego notowania Szczecińskiej Listy Przebojów! Prowadzący Slip (dzisiaj i kiedyś) okazali się bardzo sympatycznymi, inteligentnymi osobnikami, czym tylko potwierdzili moje przemyślenia, które nabyłem podczas słuchania naszej listy! O Slipowiczach muszę wyrazić identyczną opinię, jak o prowadzących! Podziękowania należą się również całemu radiu Szczecin za zorganizowanie imprezy (na czele z Przemysławem Szymańczykiem, który opiekował się nami od strony logistycznej), kierowcy Slipobusu oraz firmie Asprod za przepyszny tort!Za rok 20-lecie Slipu więc będzie okazja do powtórki!Ogólnie rzecz ujmując REWELACJA!
Rafał Stefański, 31 lipca 2010
Niezapomniane wydarzenie. Pomysł ze spędzeniem 1000. notowania na plaży w Świnoujściu był strzałem w dziesiątkę, ale takim najczystszej wody, niczym strzał Renaty Mauer, zdobywającej olimpijskie złoto. Za lat kilka pewnie dokładna data zacierać się będzie w zakamarkach pamięci, ale wspomnienia wspólnego święta w przepięknej nadbałtyckiej scenerii pozostaną. Cudownie było zobaczyć na żywo osoby znane dotychczas jako głosy w eterze, a także poznać współsłuchaczy. Zabawa była wyśmienita. Dawno tak wspaniale się nie bawiłem (a miary mam ku temu przednie - ból nóg i znaczącą utratę wagi :) ) Dziękuję za naprawdę ogromny trud włożony w przygotowanie tej atmosfery. A co do następnych wspólnych slipowych spotkań... to przecież za niecały rok 20-lecie! Już chcę na nim być i spotkać się we wspólnym slipowym gronie, niezależnie od miejsca! Kłaniam się nisko z szacunkiem całej ekipie, bez której slipowy jubileusz nie byłby taki, jak był.
Mieszko Pająk, 31 lipca 2010
Marcin Kluska, 4 sierpnia 2010
W końcu udało mnie się znaleźć trochę czasu i przeczytać opinie na temat tysiączki SLiPu i muszę przyznać, że przy czytaniu i wspominaniu wciąż suszyłam ząbki. Szczerze mówiąc nadal się uśmiecham do swoich wspomnień z tamtego dnia, a jako, iż wzięłam wówczas w pracy wolne "na krechę" i teraz odrabiam, to w nagrodę, żeby chciało mnie się pracować po 10 godzin dziennie, zawsze co rano - w pracy - robię sobie picie w kubku SLiPowym, a na tapecie już od dzisiejszego poranka mam nasze "sceniczne" zdjęcie. Do zobaczyska w czerwcu 2011, albo i szybciej :)
Lidia Grabowska, 4 sierpnia 2010
Chciałbym również podziękować za zeszły piątek. Impreza jak najbardziej się udała. To był świetny pomysł ze świętowaniem tego jubileuszu. Organizacyjnie spisaliście się na medal. Dzięki też za prezenty, które były trafione. Zaraz po piątku wyjechałem na krótkie wczasy do Dziwnowa i w wypadach na plażę towarzyszyła mi SLiPowa koszulka ;) A tort pyszny, no i interesujące było "oglądanie" radiowej listy przebojów :) Bardzo podobał mi się także konkurs, w którym poległem ze zwycięzcą ;) Zresztą nagroda trafiła do Sebastiana jak najbardziej zasłużenie - w końcu jest wiernym slipowiczem od samego początku istnienia listy :) Oby więcej takich spotkań, można również pomyśleć o jakimś bardziej kameralnym zlocie np. na Głębokim, gdzie można by spokojnie pogadać przy jakimś piwku ;)
Damian Schwedt, 4 sierpnia 2010
Bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w tym szczególnym Wydarzeniu. Wszystko było zorganizowane na najwyższym poziomie:) Ogromne podziękowania dla organizatorów. Mam nadzieję, że będzie możliwość spotkania się za rok na 20-lecie SLiPu:)
Karolina Kozos, 4 sierpnia 2010
Chciałabym bardzo podziękować za możliwość bycia na jubileuszu SLIPu. Było bardzo przyjemnie i ciekawie. Myślę, że takie spotkania powinny odbywać się częściej, bo w końcu jesteśmy grupą ludzi połączonych przez Was.
Marta Umiastowska, 4 sierpnia 2010
Dziękuję bardzo za świetny jubileusz. Bawiliśmy się w Świnoujściu bardzo dobrze. Dziękuję też za fantastyczne prezenty. Oby jak najwięcej takich jubileuszy dla SLip-u. Proponuję jednak. by następnym razem urządzić to nie na wyspie - podróż promem o 3 w nocy to dość ciekawe doświadczenie;) Poza tym nie mam nic do zarzucenia!
Ania Kroczek, 4 sierpnia 2010
Bawiłam się rewelacyjnie. To był jeden z najlepszych dni. Będę go na pewno długo wspominać i mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy wspólnie wszyscy świętować kolejne jubileusze 1500, 2000, 3000... Bo tak długo jak my istniejemy, to tak długo będzie istniał SLiP.
Impreza na plaży była z wami super ;) Tort z "Asprod" pyszny, chociaż wiem, że nie wszyscy go spróbowali heee. Impreza przy świetnej muzyce. Super! Miło było was zobaczyć z drugiej strony odbiornika. Pozdrawiam całą ekipę, która byla razem z nami na plaży.
Karolina Wolińska, 3 sierpnia 2010
Impreza w Świnoujściu była bardzo udana. Gratulacje za dobrą organizację !!! Oby więcej było takich okolicznościowych wydań SLIP. Dzięki !!
Paweł Wojtkiewicz, 3 sierpnia 2010
Piątkowy jubileusz w Świnoujściu był naprawdę świetny. Fajnie było spotkać się z innymi słuchaczami SLiP-u a przede wszystkim z prowadzącymi. Takie spotkania mogłyby odbywać się częściej.
Magda Handor, 2 sierpnia 2010
1000 wydanie listy wraz z całą imprezą było przeprowadzone niemal bezbłędnie. Bardzo fajne upominki związane z jubileuszem slip'u. A wygranej laptopa wcale się nie spodziewałem, no ale w końcu słucham i głosuję na listę od pierwszego notowania, więc chyba przypadł w godne ręce, choć zadecydowały oczywiście o tym inne kryteria. Chciałbym, żeby w następnych notowaniach lista była jeszcze lepsza, ale ciężko będzie to osiągnąć, bo już teraz jest moim zdaniem, jak na obecne czasy prawie idealna.
Sebastian Borkowski, 2 sierpnia 2010
Wyznam szczerze, że trudno było mi wrócić do rzeczywistości.To był naprawdę fantastyczny i niezapomniany dzień. Jeszcze raz bardzo dziękuję, że mogłam tam być.
Anka Myk, 2 sierpnia 2010
Przede wszystkim fantastyczna zabawa, lato i dobra muzyka. A do tego okazja, żeby zamienić parę słów i spotkać osoby, których tak dawno człowiek nie widział. No i szansa, by poznać nowe osoby... a to też nie jest bez znaczenia. Chciałem podziękować za organizację i dobrą zabawę, za szansę na kilka słów na antenie. Za to, że mogłem się pojawić w Świnoujściu i dobrze się bawić. :-) A co do powtarzania spotkań... myślę, że kolejna dobra okazja to 20lecie istnienia SLiP'u w przyszłym roku w czerwcu. :-)
Łukasz Dajer, 1 sierpnia 2010
Wielkie dzięki za świetne zorganizowanie wydania tysięcznego, możliwość uczestnictwa w całodniowej i nocnej zabawie na plaży oraz za unikalne, jubileuszowe prezenty. Było super! Jeszcze raz dzięki za jubileusz!
Maciej Wysocki, 1 sierpnia 2010
1000 notowanie slipu trafione nie w 100, ale 1000%. Gratuluję wam pomysłu. Impreza ta pokazała mi, że slip to lista najlepsza z najlepszych. Moja Ania jest pod wielkim wrażeniem. Jej lista też się podobała a po 22 muza rozbawiła ją na maxa - ja już nie miałem siły, ale żonka tak, jak w piosence Czesława ,,W sam raz" - jest to lista dla nas. GRATULUJEMY CAŁEMU SKŁADOWI SLIPU. Cieszę się z tej mega imprezy - koszulki i kubki są super.
Wojtek Kaczanowski, 1 sierpnia 2010
Parę słów odnośnie ostatniego notowania i nie chodzi mi bynajmniej o ten papierek, który dostaliśmy do prezentów, ale o miejsce i ludzi oraz atmosferę. w jakiej się to spotkanie odbywało. BYŁO ZAJEFAJNIE !!!!!!!!!!!!
Lidia Grabowska, 1 sierpnia 2010
Wyjazd był przefantastyczny. Wróciłem zadowolony w 100%. To było niesamowite przeżycie być razem z Wami nad morzem. Tort był świetny, muzyka również (chociaż polemizowałbym z Rihanną na dwóch ostatnich miejscach - zdecydowanie chętniej wrzuciłbym - i to gdzieś wysoko - wspomniane przez Marcina "High Hopes" - naprawdę epicki utwór). Każda minuta spędzona w Świnoujściu była warta przyjazdu. Gratuluję tego tysiąca i życzę, żebyście grali jak najdłużej. Ja zostaję już z Wami na stałe :) Ah, i zyskaliście nowego słuchacza - Paulina też była zachwycona.:)
Olek Jagodziński, 1 sierpnia 2010
Panowie, jubileuszowe wydanie było po prostu boskie :) Jesteście niesamowici. Bardzo fajnie było was poznać. Impreza była super. Wyprawiłam sobie urodziny, które są niebawem :) Poza tym warto było być te 20 godzin na nogach, a później po 2 godzinach wstać do pracy :) Wprowadzaliście taki super klimat. No było idealnie. Oby takich spotkań więcej :) Dziękuję za super imprezę i do następnego 1000.
Patrycja Niewiadomska, 1 sierpnia 2010
Dziękuję bardzo za wspaniałą zabawę i atmosferę podczas jubileuszu.
Grzegorz Korol, 31 lipca 2010
Jubileusz był doprawdy znakomity, niezapomniany i organizatorzy mogą mieć olbrzymie poczucie satysfakcji, być z siebie dumni, bo sobie na to całkowicie zasłużyliście. Siedząc teraz przed monitorem i próbując napisać kilka słów o całym zajściu na plaży w Świnoujściu, cały czas się uśmiecham. I jeżeli o nie jest skutek jakieś nieznanej mi choroby wrodzonej, to oznacza to, że można wszystko to tylko wspominać miło i sympatycznie. No i chyba mogła wytworzyć się wczoraj/dziś doprawdy duża ilość hormonów szczęścia w organizmie. Zresztą może te hormony szczęścia tryskały mi nawet uszami:D Na udowodnienie mojej śmiało i bez wahania postawionej tezy o świetności jubileuszu, napiszę kilka argumentów:
Argument 1. Tak w ogóle to opcja, że jakiekolwiek radio zawozi swoich słuchaczy nad morze, by świętować we wspólnym gronie, jest zaskakująca. A jednak taka rzecz się może zdarzyć. Anita Lipnicka miała rację w swoim numerze jeden na SLiPie'96. Oj miała.
Argument 2. Nagrody. Ich ilość wprawiała w osłupienie. Można było wynieść z plaży całe naręcze nagród. Dzisiaj z rana mogłem sobie wypić kawę w nowym kubku i spałaszować Asprod'ową drożdzówkę. W ramach barterowej wymiany zdobyłem płytę Kylie. Logo na koszulkach i smycz bardzo stylowe. Zapodział mi się niestety gdzieś na plaży parasol, ale to trudno. Rachunek zysków i strat na monstrualnym plusie.
Argument 3. Pogoda. Domyślam się, jaka musiała być wielka obawa przed deszczem. I na szczęście było idealnie. Jakby kto nie miał okazji się popluskać w morzu, to zapewniam, że woda była bardzo ciepła.
Argument 4. Jeden pan z radiowej ekipy zwierzył mi się z tego, jak ta cała impreza wyglądała od strony organizacyjnej. Trzeba przyznać, że to kosztowało naprawdę wiele wysiłku, pracy i energii oraz borykania się z problemami. I tutaj należy się bezgranicznie wielkie uznanie.
Argument 5. Nigdy bym się nie spodziewał, że będę kiedyś (odważnie mówiąc) tańczył na (polskiej) plaży do Massive Attack, albo chociażby "Overpowered".
Argument 6. Miło było poznać osoby, które tworzą listę oraz słuchaczy.
Argument 7. Pytając kilku uczestników w drodze powrotnej, o to jak się podobało, nikt nie raczył marudzić. Zresztą zawsze wyglądało to mniej więcej tak:
Scena I "POWRÓT"
Świnoujście, ciepła letnia noc, świeci księżyc.
występują:
JA, OSOBA nr 1.
JA: Jak było?
(Automatycznie na twarzy Osoby nr 1 pojawia się uśmiech od ucha do ucha)
OSOBA nr 1: Suupeeeer! rrr!
KONIEC
Oczywiście argumentów można mnożyć w nieskończoność. Napisałem te pierwsze z brzegu. Jedno jest niepodważalne: było super - w mojej i powszechnej opinii. Poszło rewelacyjnie. Wielki SZACUN za tak ogromny wysiłek! Było doprawdy genialnie. I dziękuję za tą wyśmienitą zabawę!
Marcin Głębocki, 31 lipca 2010
Dzięki serdeczne za przygotowanie pięknej imprezy z okazji Tysiącznego notowania Szczecińskiej Listy Przebojów! Prowadzący Slip (dzisiaj i kiedyś) okazali się bardzo sympatycznymi, inteligentnymi osobnikami, czym tylko potwierdzili moje przemyślenia, które nabyłem podczas słuchania naszej listy! O Slipowiczach muszę wyrazić identyczną opinię, jak o prowadzących! Podziękowania należą się również całemu radiu Szczecin za zorganizowanie imprezy (na czele z Przemysławem Szymańczykiem, który opiekował się nami od strony logistycznej), kierowcy Slipobusu oraz firmie Asprod za przepyszny tort!Za rok 20-lecie Slipu więc będzie okazja do powtórki!Ogólnie rzecz ujmując REWELACJA!
Rafał Stefański, 31 lipca 2010
Niezapomniane wydarzenie. Pomysł ze spędzeniem 1000. notowania na plaży w Świnoujściu był strzałem w dziesiątkę, ale takim najczystszej wody, niczym strzał Renaty Mauer, zdobywającej olimpijskie złoto. Za lat kilka pewnie dokładna data zacierać się będzie w zakamarkach pamięci, ale wspomnienia wspólnego święta w przepięknej nadbałtyckiej scenerii pozostaną. Cudownie było zobaczyć na żywo osoby znane dotychczas jako głosy w eterze, a także poznać współsłuchaczy. Zabawa była wyśmienita. Dawno tak wspaniale się nie bawiłem (a miary mam ku temu przednie - ból nóg i znaczącą utratę wagi :) ) Dziękuję za naprawdę ogromny trud włożony w przygotowanie tej atmosfery. A co do następnych wspólnych slipowych spotkań... to przecież za niecały rok 20-lecie! Już chcę na nim być i spotkać się we wspólnym slipowym gronie, niezależnie od miejsca! Kłaniam się nisko z szacunkiem całej ekipie, bez której slipowy jubileusz nie byłby taki, jak był.
Mieszko Pająk, 31 lipca 2010