Studio S-1
Radio SzczecinRadio Szczecin » Studio S-1

Fot. Mateusz Papke [Radio Szczecin]
Fot. Mateusz Papke [Radio Szczecin]
"Na ubitej ziemi. Od buntu polskiej wsi do Solidarności" - pod takim hasłem odbyła się w Radiu Szczecin debata zorganizowana z okazji 40. rocznicy rejestracji Niezależnego Związku Zawodowego "Solidarność" Rolników Indywidualnych.
Włączenie się polskiej wsi i polskich rolników w zryw, który miał zmienić Polskę to wybitne osiągnięcie - powiedziała dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, socjolog wsi, doradca Prezydenta RP. - Związek zawodowy, wszystko jedno, czy rolników, czy pracowniczy, był w PRL-u najtrudniejszy do zaatakowania, ponieważ podpisaliśmy konwencję o związkach zawodowych. To nie była partia polityczna, nie dało się wprost zarzucić. Pracownicy mogli strajkować i zachowywać się dokładnie, jak związkowcy i dokładnie to samo zrobili rolnicy, czyli genialnie wybrany instrument zmiany, sprytnie socjotechnicznie. Jestem pełna podziwu dla naszych rodaków i oczywiście liderów, którzy w tym pomagali, żeby to tak ukształtować.

Ludzie, którzy na wsiach chcieli coś zmienić, byli znani i zidentyfikowani przez władze komunistyczne - powiedział Artur Balazs, działacz opozycji antykomunistycznej w PRL. - Pamiętam, że jak budowałem chlewnię, to zamiast pomocy, rzucano mi tam kłody pod nogi. Zobaczyłem, że mądre teksty wsparcia dla rolników pisze Mietek Kaczanowski. Napisałem do niego i przyjechał do mnie. Napisał potem artykuł, którego tytuł pamiętam do dziś. "Pomoc, która ciągnie do tyłu". I to był cały obraz władzy komunistycznej.


Włączenie się polskiej wsi i polskich rolników w zryw, który miał zmienić Polskę to wybitne osiągnięcie - powiedziała dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, socjolog wsi, doradca Prezydenta RP.
Ludzie, którzy na wsiach chcieli coś zmienić, byli znani i zidentyfikowani przez władze komunistyczne - powiedział Artur Balazs, działacz opozycji antykomunistycznej w PRL.

Zobacz także

1234567