WuDoo
Radio SzczecinRadio Szczecin » WuDoo » Czytelnia » Recenzje
Na początku XXI wieku polska rap-scena przezywała największy rozkwit w swojej historii. Pozytywna zajawka na rap, oraz dostęp do sprzętu nagrywającego sprawił, że niemal na każdej dzielnicy, w całym kraju, ktoś chciał rapować. Niektórzy jak burza zdominowali podziemie i wbili się na oficjalną scenę. Innym trochę więcej czasu zabrało przebicie się i wydanie LP. Są jednak i tacy, którzy pomimo wczesnego startu, nadal są reprezentantami podziemia i posiadają niewielki, famem. Do takich zawodników można zaliczyć opolskiego rapera SMA, autora nielegalna pt. „83”.
„83” to dwanaście utworów, do których produkcje zrobił Tomekkk, ale nie ten polsko-niemiecki DJ, lecz producent z Opola. Trzeba przyznać, że produkcyjnie płyta nieźle brzmi. Co prawda niektóre z beatów są lekko zamulające jak np. „Przegrywam z czasem” bądź „W drodze”. Jednak większość jest spójna i podkreśla nastrój płyty. Na owy nastrój miał również wpływ DJ Z-Mike, który przelał trochę dobrego wosku na parę kawałków, za co powinien dostać propsy. Oprócz beatów Tomekkk dograł również kilka zwrotek. Jednak nie są one powalające. Szczerze mówiąc żaden z rapujących gości mnie nie powalił. Co gorsza, jeden miał flow jak Pyskaty za młodu, inny zaś chwalił się, że „szesnastki lecą na nasze szesnastki”. Może robię się stary i zgorzkniały, jednak nie widzę powodów do chwalenia się, tym że małolaty lecą na marne wersy. No chyba, że ktoś lubi grupy niepełnoletnich groupies niemających pojęcia o muzyce. Z przykrością stwierdzam, że nawet Jarecki, który ostatnio zdominował moje radio, wypadł przeciętnie jak na swój poziom.


Co do samego SMA, to mówiąc szczerze jego rap jest … nudny. Niezależnie od tego czy płyty słuchałem na spokojnie leżąc na łóżku i paląc papierosa, czy jechałem trzęsącym autobusem chcąc załatwić sprawy, zawsze czułem, że usypiam. Gdyby nie to, że na końcu płyty jest „Przez te lata”, z energicznym beatem, to zasnąłbym nawet w najstarszym autobusie MZK. Na nudę składają się dwa czynniki. Pierwszym jest ciągłe, jednostajne i nagrywane na jedno kopyto flow. SMA w żadnym kawałku, ani nie bawi się głosem, ani nie eksperymentuje. Wszystko jest takie samo, non stop. Gdyby chociaż jego głos wyrażał jakieś emocje, bądź raz na jakiś czas ożywił się, nie byłoby tak źle. Jednak raper wykorzystał flow, które nie wprowadza na scenę żadnych innowacji i kurczowo się go trzymał. Drugim czynnikiem jest monotematyczność. Teksty o ciągłym piciu, melanżach i nastawieniu „fuck the Word” pojawiają się już niemal na każdej płycie. Jednak nie na każdej znajdują się kawałki żywcem zerżnięte ze starszych produkcji. Słuchając „Nie w szoku już” czułem prawdziwe deja vu, gdyż parę lat wcześniej Łona również opowiadał o tym, że „nie dziwi nas to, bo nie dziwi już nas nic”. Lubię i popieram follow upy, ale gdy wykorzystują bądź nawiązują do paru wersów, a nie całego utworu. Pomimo tej całej nudy i przysypiania na niewygodnym siedzeniu, na „83” znajduje się parę perełek, które ratują nielegal od miana „nudy roku”. Przy kawałkach: „83”, „Nie mogę”, „Trzęsienie ziemi” i „Przez te lata” odżywiałem i zabierałem palec z guzik ze strzałką do przodu.

Krótko mówiąc „83” nie jest płytą, które może powalać na kolana. Z pary producent – raper, tylko Tomekkk mógłby zainteresować słuchacza, gdyż jego beaty bujają, a to jest nadrzędny obowiązek każdej produkcji. Co zaś tyczy się SMA, to technicznie nie jest zły. Jednak jeśli nie wprowadzi do swoich utworów energii, świeżości, oryginalności bądź czegokolwiek ciekawego, to już na zawsze utonie w odmęcie zwanym undergrand.
 

Zobacz także

2012-04-26, godz. 21:40 Karim – „Warto wiedzieć” Rok 2011 dla polskiej rap-sceny był rokiem płyt świetnych, bardzo dobrych, dobrych i takich bez komentarza. Widać to było w mainstreamie, który niemal zalał… » więcej 2011-12-12, godz. 20:50 B.O.K. - W stronę zmiany Autor: Adrian Bartoszewicz. Nie lubię Internetu. Nie tylko, dlatego, że zmienia normalny kontakt między ludzki w klikanie do okienka w monitorze. Przede wszystkim… » więcej 2011-12-12, godz. 20:51 Bonson/Matek - Historia po pewnej historii Autor: Adrian Bartoszewicz. Chyba nie będzie to przesadą, jeśli powiem, że byłem niezwykle ciekaw efektu tej współpracy. Po momentami nudnawym „EP ci… » więcej 2011-12-12, godz. 20:53 Przyjdź Jutro Familia - Płyta? To za dużo powiedziane. Katowice to miasto, które na hip hopowej mapie ma już swoje stałe miejsce. Praktycznie każdy słuchacz zna Kalibra 44, Paktofonikę, Pokahontaz, i Gutka. Nieco… » więcej 2011-12-12, godz. 20:54 Te-Tris - Dwuznacznie Autor: Adrian Bartoszewicz. 9.września.2009 – na tę datę czekał niejeden fan pewnego freestylowca z Siemiatycz. Otóż 9.IX ukazał się długo oczekiwany… » więcej 2011-12-12, godz. 20:55 VNM - Mixtape Niuskul Autor: Adrian Bartoszewicz. Szczerze mówiąc nigdy nie lubiłem VNMa. Wielu moich znajomych jara się jego muzyką, więc chcąc nie chcą znam jego twórczość… » więcej 2011-12-12, godz. 20:56 Pyskaty - Pysk W Pysk Autor: Adrian Bartoszewicz. Tych, którzy spodziewają się bragga i samych bitewnych zwrotek, może spotkać duży zawód. (...) Jeśli chodzi o "Pysk W Pysk"… » więcej 2011-12-12, godz. 20:57 Stick2MyNameRight Autor: Adrain Bartoszewski. Jakieś pięć lat temu ksywka Tetris kojarzyła się głównie z mistrzowskim freestylem. Obecnie przezwisko to kojarzy się nie tylko… » więcej 2011-12-12, godz. 20:58 Fabuła - Dzieło sztuki Autor: Adrian Bartoszewicz. „Rewolucja nadchodzi ze wschodu!” – tak pisano o debiucie Fabuły. Ale czy faktycznie „Działo sztuki” to istna rewolta na… » więcej 2011-12-12, godz. 20:59 Ten Typ Mes - Zamach na przeciętność Autor: Adrian Bartoszewicz. „Nowa płytka Mesa jest ciekawa, wpada w ucho i ma super przekaz. Bity również powodują, że ruszam sobie stópką. No i ... krótko… » więcej