Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie. W sobotę, w drugiej kolejce rozgrywek o mistrzostwo Polski, wygrali na Górnym Śląsku z Piastem Gliwice 2:1.
Ekipa trenera Macieja Skorży z prowadzenia cieszyła się zaledwie trzy minuty. Po rzucie wolnym Adama Mójty, wyrównującą bramkę zdobył Czech Michal Papadopulos.
- Szkoda tej szybko straconej bramki, bo długo walczyliśmy o tego jednego gola. A gdy już go zdobyliśmy, to zaraz straciliśmy prowadzenie. Koniec końców udało nam się strzelić kolejnego - komentował po meczu Dariusz Formella.
Gola na wagę trzech punktów strzelił dla Portowców - w drugiej minucie doliczonego czasu gry - Sebastian Rudol, po centrze z rzutu rożnego Adama Gyurcso.
- Bardzo chcieliśmy wygrać. Mamy świadomość, że ten mecz nie wyglądał wybitnie dla kibiców, ale duży wpływ na to miały m.in. warunki, jakie panowały w Gliwicach i to czego spodziewaliśmy się po Piaście. Dlatego tym bardziej cieszymy się, że charakterem wyszarpaliśmy zwycięstwo w końcówce - komentował Rudol.
Rozczarowany wynikiem spotkania był obrońca Piasta Martin Konczkowski. - Liczy się wynik. W pierwszej połowie ta przewaga była bardziej optyczna. Częściej mieliśmy piłkę, ale zbyt wolno graliśmy, co nie przełożyło się aż na tyle sytuacji. Patrząc na cały mecz, mogliśmy spokojnie pokusić się o trzy punkty, ale niestety nie mamy ani jednego - oceniał Konczkowski.
To pierwsze zwycięstwo Pogoni pod wodzą trenera Macieja Skorży. 30 lipca, w kolejnym meczu ekstraklasy, Portowcy zmierzą się w Szczecinie z wicemistrzem Polski Jagiellonią Białystok.
Zobacz także



