Wyjątkowe towarzystwo miał na konferencji prasowej trener Pogoni Szczecin Robert Kolendowicz. Szkoleniowiec na pytania dziennikarzy przed meczem z Piastem Gliwice odpowiadał w sąsiedztwie pluszowych maskotek szczecińskiego klubu.
Trener Pogoni zaapelował do fanów Dumy Pomorza o wsparcie akcji i przyznał, że piłkarze już przynieśli maskotki.
- To jest bardzo szczytny cel, pieniądze dla Adasia Orlika. Ze swoją pomagamy. Piłkarze przyszli dzisiaj pluszaki, ja razem z moimi córkami zebraliśmy ich worek, które wczoraj zaniosłem do szkoły, która też zbiera pluszaki na ten mecz. Wszystkich zachęcamy, jest jeszcze trochę czasu. Mam nadzieję, że pobijemy rekord i i zbierzemy dużo pieniędzy, żeby Adasiowi pomóc, bo cel jest szczytny, a pieniędzy trzeba zebrać dużo - mówi Kolendowicz.
Przed dwoma tygodniami podczas meczu Widzewa Łódź z Piastem Gliwice zebrano ponad 117 tysięcy pluszaków.
Niedzielny mecz piłkarzy Pogoni z Piastem rozpocznie się o godzinie 17.30 na stadionie przy Twardowskiego w Szczecinie.
Tutaj znajdziecie więcej informacji na temat leczenia Adasia Orlika. By dać szansę swojemu dziecku rodzice Adasia zorganizowali zbiórkę na ten cel na portalu siepomaga.pl.
Zobacz także
2020-06-27, godz. 19:37
17-letni skrzydłowy nowym piłkarzem Portowców
Mariusz Fornalczyk został nowym piłkarzem Pogoni. 17-letni skrzydłowy podpisał trzyletni kontrakt ze szczecińskim klubem.
» więcej
2020-06-24, godz. 07:10
Po pierwsze punkty do Poznania
Piłkarze Pogoni w środę będą walczyć na wyjeździe z Lechem Poznań o pierwsze punkty w grupie mistrzowskiej ekstraklasy.
» więcej
2020-06-23, godz. 20:36
Spiridonović nie jest już piłkarzem Pogoni Szczecin
Austriak o serbskich korzeniach Srdan Spiridonović podpisał trzyletni kontrakt z Crveną Zvezdą Belgrad.
» więcej
2020-06-19, godz. 13:09
Pogoń znów z kibicami na trybunach. Kilkaset biletów w sprzedaży
999 osób może zobaczyć na stadionie niedzielny mecz piłkarzy Pogoni z Lechią Gdańsk w grupie mistrzowskiej ekstraklasy.
» więcej
2020-06-18, godz. 16:00
Klub zaMroczony pandemią
Przemysław Szymańczyk: Historia powstania tego felietonu jest równie interesująca jak sam felieton. No, może trochę przesadzam... Kiedyś nadejdzie taki moment, by o tym głośno powiedzieć. Teraz przycupniemy w kąciku cichutko.
» więcej