- Nie wszystko stracone. U siebie przegraliśmy sześcioma bramkami, ale w Danii możemy wygrać siedmioma. Wszystko jest jeszcze możliwe - mówi Adrianna Płaczek, bramkarka i kapitan szczecińskiego zespołu. Pogoń w sobotę przegrała z Nykobing Falster 29:35 w drugiej rundzie Pucharu EHF. Zdecydowanie lepiej szczeciniankom idzie w rozgrywkach ligowych, gdzie odniosły komplet zwycięstw. Płaczek ma za sobą też udane występy w reprezentacji Polski.