Wilki Morskie w niedzielę wieczorem zmierzą się na wyjeździe ze Stalą Ostrów Wielkopolskim w drugim meczu play-off. Po piątkowej porażce 71:78 szczecinianie w rywalizacji do trzech zwycięstw przegrywają 0:1.

Rozgrywający Kinga Sebastian Kowalczyk spodziewa się zaciętej walki na parkiecie i liczy na sukces swojej drużyny.

- Na pewno mecz będzie wyrównany. Tam jest gorący teren, bo hala nie jest zbyt wielka, a mają ciekawych kibiców. Szykujemy się na twardą i mocną grę. Na papierze Stal jest faworytem, ale nie jedziemy po to by się położyć, tylko zrobić niespodziankę. Fajnie by było wygrać i mieć przewagę własnego parkietu - mówi Kowalczyk.

Niedzielne spotkanie koszykarzy Stali z Kingiem Szczecin rozpocznie się o godzinie 20 w Ostrowie Wielkopolskim.