Thomas przyznał, że cała ta medialna burza o powrocie Modern Talking, jaka przeszła po jego skromnej wypowiedzi o pogodzeniu się z Dieterem, bardzo go zaskoczyła. ,,Modern Talking musi niesamowicie fascynować ludzi, znacznie bardziej niż ja sam sobie to wyobrażam" - powiedział wokalista i dodał: ,,Chodzi o to, że trzeba było po prostu zakończyć to przerzucanie się winami i pojednać. Modern Talking jest jak firma, która ciągle przynosi pieniądze. Rocznie na całym świecie sprzedajemy ponad 150 tys. płyt. Z tego powodu mamy wciąż jednego prawnika, który troszczy się o nasze wspólne sprawy. I gdy teraz musieliśmy coś wyjaśnić, Dieter i ja zdecydowaliśmy się zrobić to osobiście, a nie telefonicznie. Tak, wiele niedobrego się wydarzyło i obaj dawaliśmy sobie wzajemnie powody, aby tak było. Teraz jednak chcemy zakończyć te kłótnie". Czy faktycznie nie będzie z tego żadnych nowych nagrań? Czas pokaże. Zwykle największa pokusa wydania czegoś nowego pojawia się w okolicach Gwiazdki. Niejeden fan Modern Talking chciałby pewnie otrzymać taki prezent pod choinkę. Bo z jakimś hitem na wakacje Thomas i Dieter chyba raczej już nie zdążą ;)