- Centrala w Warszawie nie zleciła takich kontroli - tłumaczył Staniszewski. - Z ustawy wynika, że wykonujemy przede wszystkim te kontrole, które są ujęte w planie kontroli NIK-u na dany rok. Akurat te inwestycje w 2013 roku i wcześniej nie były ujęte w planie kontroli Izby. Mieliśmy do wykonania inne kontrole. Nie wystarczyło też zasobów kadrowych do tego, żeby przeprowadzić te kontrole.

Jarosław Staniszewski pełni funkcję dyrektora delegatury NIK-u w Szczecinie od wtorku - zapowiada, że będzie chciał wykonywać więcej kontroli w regionie. Jako pierwsze mają być sprawdzane miejskie inwestycje m.in. zbudowany niedawno cmentarz przy ulicy Bronowickiej czy hala widowiskowo - sportowa.

NIK chce m.in. sprawdzić czy przetargi były przeprowadzane prawidłowo.

Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.