Problemy z nim zaczęły się na początku roku. Na tworzących sufit kartonowo-gipsowych płytach pojawiły się pęknięcia. Ekspertyza wykazała, że mogło dojść do zawalenia. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego podjął decyzję o wyłączeniu sali z użytku.

- Teraz trzeba ją wyremontować - mówi Soska. - Tam jest potrzebny generalny remont. To nieszczęście, które nam się przytrafiło, ale szukajmy pozytywów. W tej chwili już trwa projektowanie i jest wyłoniona firma projektowa. To jest de facto totalna przebudowa tego klubu, Domu Kultury, ale nie ma wyjścia. Cały dach trzeba rozebrać, zbudować na nowo, a przy okazji podnieść.

Zgodnie z szacunkami remont ma kosztować 8 milionów złotych. Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie się rozpocznie i ile potrwa. Wcześniej mówiło się o zakończeniu prac w 2020 roku, ale Soska ma nadzieję, że remont "nie będzie trwał tak długo".