Grożenie niepodpisaniem budżetu nie jest postawa negocjacyjną ponieważ negocjacje budżetowe skończyły się latem, nawet zostało to ogłoszone jako sukces rządów PiS. Teraz grożą po prostu nie złożeniem podpisu pod budżetem, który min ma ratować europejską gospodarkę przed recesją spowodowana koronawirusem. Np płakali że senat przedłuża ustawę o wyborach w kwietniu a teraz robią coś jeszcze gorszego w Unii Europejskiej. A to co ich tak boli to zapis że Unia chce wyraźny rozdział sądów i prokuratury od polityków, ale to już dla PiSu za dużo, oni chcą bezkarności. Dla siebie.

Senat nie prowadzi polityki zagranicznej! Tak samo zresztą jak Ministerstwo Sprawiedliwości, ale nie powstrzymało to ministra Zero od wypowiedzi. A gdzie w ogóle jest Minister Spraw Zagranicznych? Dlaczego Radio Szczecin nie przytoczy jego wypowiedzi?

Jeżeli Niemcy mają czelność żądać ...to niech zaczną od siebie , widocznie @ Nikt inny nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. To właśnie w Niemczech sędziami od lat zostają politycy i to bez wykształcenia prawniczego. A jeżeli chodzi o fundusze unijne to chodzi o pożyczkę a nie jakąś darowiznę. Nie widzę powodu aby Polska spłacała solidarnie zaciągniętą przez 27 państw pożyczkę w sytuacji kiedy urzędnik unijny zablokuje polsce środki bo nie podoba mu się cokolwiek. I o to toczy się walka o veto ! Jak tego nie rozumiesz to weźmy razem pożyczkę , Ty ją spłacasz a ja co chwilę wymyślam powody abyś kasy na oczy nie zobaczył. Pasuje ???

Jaka pożyczkę? Co Ty wypisujesz? Po 1. Dużo więcej dostajemy aniżeli wpłacamy do UE. PO 2. Jesteśmy największym beneficjentem tego, przyszłego budżetu. Po 3. Oficjalnie ta rekompensata jest za otwarcie się naszego rynku na obce firmy. To nie jest żadna pożyczka! Skoro w Niemczech jest to samo co u nas to dlaczego PiS tak bardzo boi się tego zapisu?

PiS nie mów wprost, że chce Polskę z UE wyprowadzić, ale PiS robi faktycznie wiele, aby Polskę z UE wyprowadzić! Odrywają na kawałek po kawałeczku od UE. To taka postępująca erozja, albo degeneracyjny proces chorobowy...
Już teraz mamy Białoruś na ulicach.

A później wrócimy do znanych i jedynie słusznych (wg. naczelnika państwa) wzorców współpracy z Rosją i utworzymy zsrr na miarę naszych możliwości... Czekam, kiedy politycy starej daty, zorientują się, że żaden sojusz ze USA nie uchroni nas od wpływów Rosji w przypadku wyjścia z UE