Do Poznania zjechało mnóstwo zaproszonych gości, którzy - ogólnie - promują nasz kraj. Organizatorzy postanowili wyróżnić część osób, a jednym z nich był Aleksander Doba. Kajakarz z Polic został zakwalifikowany do grupy "Duma narodu". Na koniec gali został więc wyróżniony specjalną statuetką. - Rozpiera mnie ta duma - żartuje Doba. Na świętowanie nie miał czasu, bo następnego dnia wyruszył na kongres do Gdańska. Tam przemawiał do zgromadzonych zaraz po wicepremierze Mateuszu Morawieckim. A jakby Dobie było tego mało - po paru godzinach przeniósł się do Bydgoszczy...