Po wizycie w Gdyni policzanin zawitał do Trzebieży na Neptunalia. - I chyba nie będzie niespodzianki, jak zdradzę, komu przypadła korona Neptuna. Byłem takim sympatycznym Neptunem, bo dzieci chętnie się do mnie tuliły i zdjęcia robiły - śmieje się pan Aleksander.
W programie też kolejna podpowiedź na kajakowy spływ, tym razem po rzece Myśli. - Kiedyś startowałem w Lipianach, ale teraz tam wody nie ma, więc zalecam, by ruszać z jeziora w Myśliborzu - dodaje Doba.