Ostatnie dni w Polsce. - Niektóre sprawy mnie po prostu gnębią. Jest ich masa i wciąż sporo do załatwienia. Mam wrażenie, że to się jakoś spiętrza - mówi policzanin. Nierozwiązalnym problemem okazało się załatwienie dodatkowego aparatu GPS od firmy z Wałbrzycha. Mimo podejmowanych prób - Dobie nie udało się skontaktować z tamtejszą spółką. - Może tam dżuma panuje - żartuje kajakarz. - Zamówię to w Stanach Zjednoczonych. Sprzęt pomoże mi w bezpieczeństwie. Co 10 minut będzie wysyłał sygnał o aktualnej sygnalizacji i w ten sposób będzie można mnie na bieżąco śledzić.
W audycji również o współpracy z Radiem Szczecin i co to oznacza dla słuchaczy.