Poczucie krzywdy i niesprawiedliwości towarzyszyło sobotniemu wodowaniu w Stoczni Szczecińskiej Nowa, prawdopodobnie ostatniemu w historii firmy - mówili zgodnie goście audycji "Kawiarenka Polityczna".
Przyczyn tej sytuacji opozycja upatruje w nieskutecznych działaniach rządu Donalda Tuska, przedstawiciel partii rządzącej uważa natomiast, że rząd PO i PSL zrobił co mógł, by ratować przemysł stoczniowy.
Radny Jerzy Sieńko z PO podkreślił, że w porównaniu do pomocy jaką obecnie otrzymuje gospodarka państw Europy Zachodniej stoczni potrzeba było niewiele, dlatego Polacy mają prawo czuć się skrzywdzeni i potraktowani niesprawiedliwie. - Kraje Europy Zachodniej wspierają ogromnymi kwotami swoje upadające banki, nam wypomniano wsparcie rządu dla stoczni w Gdyni i Szczecinie i nałożono restrykcje wynikające z postanowień Komisji Europejskiej - powiedział Sieńko.
Zdaniem szefa SLD w Szczecinie Dawida Krystka rząd Donalda Tuska był nieskuteczny w negocjacjach z Komisją Europejską. - Rząd Donalda Tuska i unijna komisarz Neelie Kroes są grabarzami polskich stoczni. To informacja wstrząsająca nie tylko dla stoczniowców, 5 tysięcy ich rodzin i wszystkich kooperantów, którzy już dziś mają problemy. To dramat Szczecina i Trójmiasta z którego wywodzi się Donald Tusk - uważa Krystek.
Radna PiS Marzena Kopacka podkreśliła, że cały Szczecin poniesie konsekwencje upadku stoczni Nowa, która jest efektem wieloletnich zaniedbań. - Proszę zauważyć, że stocznia już w 2001 roku miała kłopoty i musiała być z nich wyprowadzona. Być może była to pomoc na tyle doraźna, że nie wystarczyła. Jest to przykre, że przemysł i zakład pracy, które powinny ciągnąć miasto prestiżowo i finansowo, kończą w taki sposób - powiedziała Kopacka.
16 marca odbędzie się przetarg na stoczniowy majątek.
Przyczyn tej sytuacji opozycja upatruje w nieskutecznych działaniach rządu Donalda Tuska, przedstawiciel partii rządzącej uważa natomiast, że rząd PO i PSL zrobił co mógł, by ratować przemysł stoczniowy.
Radny Jerzy Sieńko z PO podkreślił, że w porównaniu do pomocy jaką obecnie otrzymuje gospodarka państw Europy Zachodniej stoczni potrzeba było niewiele, dlatego Polacy mają prawo czuć się skrzywdzeni i potraktowani niesprawiedliwie. - Kraje Europy Zachodniej wspierają ogromnymi kwotami swoje upadające banki, nam wypomniano wsparcie rządu dla stoczni w Gdyni i Szczecinie i nałożono restrykcje wynikające z postanowień Komisji Europejskiej - powiedział Sieńko.
Zdaniem szefa SLD w Szczecinie Dawida Krystka rząd Donalda Tuska był nieskuteczny w negocjacjach z Komisją Europejską. - Rząd Donalda Tuska i unijna komisarz Neelie Kroes są grabarzami polskich stoczni. To informacja wstrząsająca nie tylko dla stoczniowców, 5 tysięcy ich rodzin i wszystkich kooperantów, którzy już dziś mają problemy. To dramat Szczecina i Trójmiasta z którego wywodzi się Donald Tusk - uważa Krystek.
Radna PiS Marzena Kopacka podkreśliła, że cały Szczecin poniesie konsekwencje upadku stoczni Nowa, która jest efektem wieloletnich zaniedbań. - Proszę zauważyć, że stocznia już w 2001 roku miała kłopoty i musiała być z nich wyprowadzona. Być może była to pomoc na tyle doraźna, że nie wystarczyła. Jest to przykre, że przemysł i zakład pracy, które powinny ciągnąć miasto prestiżowo i finansowo, kończą w taki sposób - powiedziała Kopacka.
16 marca odbędzie się przetarg na stoczniowy majątek.