[Gra jest do ściągnięcia za darmo z cyfrowego sklepu]
Co w takiej grze jest najważniejsze? Inni ludzie. I tu nie ma najmniejszego zawodu. Czekanie na kolejne starcie jest krótkie, serwery pełne są kanapowych czołgistów, którzy tylko czekają, żeby przyłączyć się do naszej brygady albo spróbować odstrzelić nam kuper. Zdarza się, że trochę śmiesznie wyglądają próby dowodzenia przez niektórych graczy. Ktoś tam komenderuje "Za mną!", a reszta rozjeżdża się jak Polska wycieczka na bazarze w Tunezji.
Odpowiednio wyregulowany jest też poziom trudności. Na początku dostajemy małe fory od twórców, tak żeby wyrównać szanse ze starymi wyjadaczami i żebyśmy nie zniechęcili się patrząc kolejny raz na dymiącą kupę złomu, która przed chwilą jeszcze dumnie siała zamęt wysyłając w stronę wrogów setki kilogramów zniszczenia i pożogi w postaci pocisków.
No właśnie, a jak wygląda taka pożoga? Bardzo ładnie. Śmiem twierdzić, że grafika to jedna z najmocniejszych stron World of Tanks. Mapy są w porządku, otoczenie też. Fajnie wygląda zmienna pogoda i działania nocą. Najlepiej jednak prezentują się modele czołgów - bogate w detale, maskowanie, które sobie wybierzemy, fajnie się też poruszają, warczą, kręcą wieżyczkami, podskakują, no generalnie naprawdę jest git.
Gra oferuje naprawdę dużo. Nie sposób napisać o wszystkim. Jest zbieranie doświadczenia, różnorodne tryby walk, choć dla mnie najfajniejsza jest klasyczna potyczka, dołączanie do klanów, naprawdę wiele, wiele, wiele i jeszcze raz wiele czołgów z różnych epok, dużo chętnych do gry, fajne mapy.
Są też mikropłatności, ale na tyle nienachalne, że można się spokojnie bez nich obyć. No wszystko, wszystko, wszystko co trzeba, żeby internetowa rozwałka bez kompleksów nabrała rumieńców. A World of Tanks rumieni się jak rozgrzana do czerwoności łuska odłamkowego, który właśnie wypadł z komory ładowania.
Zobacz także
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Dark Souls III [PS4]
Znowu zginąłem - tym razem banalnie załatwił mnie kościotrup z siekierą, ten sam, którego pokonałem już wielokrotnie. Ale byłem zmęczony, nie zachowałem ostrożności i klops, straciłem to, co zbierałem przez ostatnią godzinę..…
» więcej
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Alien Breed (1991 r.)
Kolonizacja. To działo się tak szybko. Początkowo był to przełom i wtedy nastała panika. Ludzie udając się z klaustrofobicznych, gęsto zaludnionych baz naziemnych, szukali bezpieczeństwa. Oczywiście stało się jednak inaczej. Tak…
» więcej
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Lotem bliżej
Swego czasu, wcale nie aż tak dawno temu, jednym z najbardziej rozpoznawanych na świecie studiów robiących gry było People Can Fly. Później zniknęli, czy raczej wchłonęła ich korporacja i wrócili, aby zamilknąć na długie miesiące…
» więcej
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Dark Souls III [PS4]
Znowu zginąłem - tym razem banalnie załatwił mnie kościotrup z siekierą, ten sam, którego pokonałem już wielokrotnie. Ale byłem zmęczony, nie zachowałem ostrożności i klops, straciłem to, co zbierałem przez ostatnią godzinę..…
» więcej
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Dark Souls III [PS4]
Znowu zginąłem - tym razem banalnie załatwił mnie kościotrup z siekierą, ten sam, którego pokonałem już wielokrotnie. Ale byłem zmęczony, nie zachowałem ostrożności i klops, straciłem to, co zbierałem przez ostatnią godzinę..…
» więcej
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Giermasz #189 - Jak wejść do lochu i się nie potknąć
Na szczęście zaskoczenia nie było: miała być świetna gra, godne zwieńczenie trylogii i tak też się stało. Andrzej Kutys jest zachwycony Dark Souls III , kolejna odsłona RPG akcji o legendarnym wręcz poziomie trudności. Czy lepszą…
» więcej
2016-04-23, godz. 06:00
[23.04.2016] Kolosy na glinianych nogach?
W branży IT jest przynajmniej kilkadziesiąt firm, które można nazwać absolutnymi tytanami. Ale i nie ma nic pewnego - zawsze można dokonać złych biznesowych wyborów, przegapić jakiś trend i nagle kolos staje się tym na glinianych…
» więcej
2016-04-22, godz. 19:43
ARCHIWUM 2015
» więcej
2016-04-22, godz. 19:42
ARCHIWUM 2016, marzec
» więcej
2016-04-22, godz. 19:41
ARCHIWUM 2016, luty
» więcej