Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
W pisanej w marcu recenzji mówiłem, że dla mnie Horizon: Zero Dawn to mocny kandydat na najlepszą grę roku. Zdanie to nadal podtrzymuję, zwłaszcza, że jestem świeżo po ograniu znakomitego dodatku - The Frozen Wilds. Nowa marka twórców serii Killzone nadal ma się bardzo dobrze, choć dodatek nie ma już tego efektu "wow". W końcu z Aloy spędziłem wcześniej ponad 50 godzin. Teraz doszło kolejnych kilka. The Frozen Wilds to fabularny dodatek, który na północy mapy odblokowuje dostęp do nowej, śnieżnej krainy. W teorii by w niego zagrać, nie trzeba kończyć głównej historii gry, choć z wielu względów odradzam takie rozwiązanie. Osnute śniegiem terytorium zamieszkuje plemię Banuków, które umiejętność przetrwania w ciężkich warunkach wyssało z mlekiem matki. Cała historia kręci się wokół historii mieszkańców, którzy wbrew swoim wierzeniom w spokojne życie w towarzystwie maszyn, są zmuszeni do walki.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Sony Polska .
GIERMASZ-Recenzja Horizon: Zero Dawn - The Frozen Wilds

Po dodatku nie ma co oczekiwać rewolucji, ale za to ewolucję. Mroźna kraina wygląda świetnie, a warunki pogodowe znacznie wpływają na rozgrywkę. Często przeciwnika dostrzegamy w ostatnim momencie, gdy świecące ślepia agresora przebijają się przez mocne opady śniegu. W porównaniu do otwartych, przejrzyście widocznych przestrzeni z podstawki, jest to znaczna odmiana. Mimo to sa chwile, gdy warto przystanąć i po prostu podziwiać widoki, bo mroźna kraina ma swój specyficzny urok.

Pojawiają się oczywiście mechaniczne bestie, które tym razem zostały opanowane przez tajemniczą zarazę. Przez to stały się szybsze i agresywniejsze. Skuteczna walka z nimi wymaga dobrego operowania możliwościami głównej bohaterki, a mimo to The Frozen Wilds potrafi dać w kość. Podstawową wersję gry kończyłem jako potężna wojowniczka, która z niczym nie ma problemów. Tutaj musiałem się jednak wysilić. Twórcy nie poszli na łatwiznę i dostajemy całkowicie nowe bestie, które jak zawsze mają swoje słabe punkty.

W dodatku powracamy do znanych z podstawki atrakcji. Są wyzwania łowieckie, wspinanie się na potężnego Żyrafa, najazdy na pełne wrogów obozowiska, nowy surowiec dzięki któremu kupimy ulepszenia i bronie. Ale to nie wszystko, bo Aloy natrafia na nowe logiczne zagadki, a w jej umiejętnościach pojawia się nowe drzewko rozwoju. Podróżniczka - bo tak się ono nazywa - daje możliwość naprawy opanowanej maszyny czy przeprowadzania ataków z jej grzbietu. Niestety nadal nie ma opcji przejmowania największych przeciwników.

Dziesięć godzin. Tyle zajęła mi przygoda w mroźnej krainie. Mogło pewnie z dwa razy więcej, ale grę znam na wylot i było mi trochę łatwiej. Twórcy spisali się na medal, bo historia jest ciekawa, a walki ponownie wymagające. Horizon: Zero Dawn grę roku? Możliwe. Ale ja czekam na kontynuację, bo ta marka ma bardzo dużo do zaoferowania.

Zobacz także

2018-03-16, godz. 13:11 [17.03.2018] Kosmiczny złom Czy wiecie, że nad naszym głowami lata sobie gdzieś chińska stacja kosmiczna nad którą nikt nie ma kontroli?! A właściwie, czy rzeczywiście to może być problem dla nas w Polsce? Między innymi o tym rozmawiamy z naszym ekspertem… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Kingdom Come: Deliverance [PS4] Nie będę ukrywał, że dzisiejsza recenzja rodziła się w prawdziwych bólach, bo gra, którą dla Was sprawdziłem już na samym starcie przysporzyła wielu graczy o prawdziwy ból głowy. To miała być produkcja z gatunku tych największych… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Apocalipsis: Harry at the End of the World [PC] Na Apocalipsis: Harry at the End of the World czekałem od dawna. Pierwsza styczność na ubiegłorocznym gamescomie przeszła w zainteresowanie i śledzenie poczynań produkcji Punch Punk Games. Po premierze okazało się, że za interesującym… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 Pong (1972 r.) Był rok 1972. Wtedy to pojawił się Pong, pierwsza gra komputerowa, która wyszła pod marką Atari. Automaty odniosły wielki sukces komercyjny i można powiedzieć, że był to początek rozwoju przemysłu i popularności gier na świecie… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Przegląd tygodnia "Stało się, stało się, to co miało się stać" - że tak przypomnimy zwrotkę może nawet jeszcze pamiętanej piosenki... Stało się nieuniknione, czyli oficjalnie zapowiedziano - a to niespodzianka - nową część słynnej serii sieciowych… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Kingdom Come: Deliverance [PS4] Nie będę ukrywał, że dzisiejsza recenzja rodziła się w prawdziwych bólach, bo gra, którą dla Was sprawdziłem już na samym starcie przysporzyła wielu graczy o prawdziwy ból głowy. To miała być produkcja z gatunku tych największych… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Apocalipsis: Harry at the End of the World [PC] Na Apocalipsis: Harry at the End of the World czekałem od dawna. Pierwsza styczność na ubiegłorocznym gamescomie przeszła w zainteresowanie i śledzenie poczynań produkcji Punch Punk Games. Po premierze okazało się, że za interesującym… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Apocalipsis: Harry at the End of the World [PC] Na Apocalipsis: Harry at the End of the World czekałem od dawna. Pierwsza styczność na ubiegłorocznym gamescomie przeszła w zainteresowanie i śledzenie poczynań produkcji Punch Punk Games. Po premierze okazało się, że za interesującym… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Kingdom Come: Deliverance [PS4] Nie będę ukrywał, że dzisiejsza recenzja rodziła się w prawdziwych bólach, bo gra, którą dla Was sprawdziłem już na samym starcie przysporzyła wielu graczy o prawdziwy ból głowy. To miała być produkcja z gatunku tych największych… » więcej 2018-03-10, godz. 06:00 [10.03.2018] Giermasz #287 - Zew przygody Dwie recenzje w tym Giermaszu - i dwa polecenia. Co prawda średniowieczne RPG Kingdom Come: Deliverance cierpi jeszcze na pewne techniczne przypadłości, ale systematycznie "łatana" gra Łukaszowi Rabikowskiemu naprawdę przypadła do gustu… » więcej
368369370371372373374