Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy 11 bit studios.
Zło, o którym wspomniałem, czai się w lochach, które znajdują się nieopodal miasteczka. Jak mówi historia, kiedyś w świecie Moonlightera byli bohaterowie, którzy mierzyli się z potworami, jednak teraz większość z nich już nie żyje. Will, czyli główny bohater, wchodzi do lochów i zdobyte tam artefakty sprzedaje w swoim sklepie. W praktyce wygląda to tak, że wszystkie znajdźki z lochów możemy wystawić na sprzedaż, a mieszkańcy Rynoki chętnie je od nas odkupią - o ile cena będzie zadowalająca.
Dwa główne filary rozgrywki w Moonlighterze to właśnie walka i handel. System jest prosty i przejrzysty od samego początku gry - wchodzimy do lochów, eksplorujemy kolejne pomieszczenia, po czym używając amuletu wracamy do miasta. W sklepie możemy wystawiać znalezione przedmioty oraz ustalać ich cenę. Smutny wyraz twarzy klientów wskaże nam na to, że cena jest za wysoka - wówczas możemy ją obniżyć. Sami więc ustalamy swój zysk. Jeżeli danego przedmiotu sprzedamy w ciągu kilku dni dużo, to cena za jaką kupią go następni klienci będzie spadała - podstawowe zasady popytu i podaży.
System walki w Moonlighterze jest również bardzo prosty, bo nie musimy używać skomplikowanych kombinacji klawiszy. Mamy odskoki i ciosy bronią białą - to tyle i aż tyle, ponieważ będziemy musieli szybko unikać ataków wroga i oczywiście kontratakować w odpowiednim momencie - szczególnie w walkach z bossami. Do wyboru mamy trzy poziomy trudności: normalny, trudny i bardzo trudny. Twórcy gry sugerowali trudny, więc ten wybrałem. Nie zawiodłem się, ponieważ Moonlighter bywa momentami bardzo wymagający. Z przeciwnikami walczycie głównie w lochach, gdzie pole manewru jest ograniczone. Oprócz tego, czasami zdarzyło mi się wylądować w przepaści, których nie mało na poszczególnych poziomach.
Celem gry, a zarazem największym marzeniem Willa, czyli naszego bohatera, jest otworzenie największego, piątego lochu. Żeby to zrobić musimy pokonać bossów w czterech wcześniejszych lokacjach.
We wspomnianym wcześniej DLC Between Dimensions dostajemy nowy portal. Dzięki niemu gracze otrzymują nowe lokacje, przedmioty takie jak zbroje, miecze czy artefakty. W dodatku otrzymujemy to, czego zabrakło mi w podstawowej wersji gry, czyli nieco więcej informacji na temat świata w którym znajduje się miasto Rynoka. Jest również dodatkowy wątek fabularny.
Twórcy aktualizują grę na bieżąco. Na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiały się poprawki do Moonlightera. Okazuje się, że prostota tej produkcji jest jej mocną stroną. Wchodzimy do lochów, łupimy i grabimy z czego się da, po czym wracamy do naszego sklepu, żeby sprzedać kosztowności z jak największym zyskiem.
Minusem gry są monotonne lochy. Lokacje później są do siebie bardzo podobne, różnią się liczbą i typem wrogów - mało tutaj nowości, których nie spodziewajmy się zbyt prędko w miarę przechodzenia gry. Moim zdaniem, czego mi zabrakło, to na pewno nieco bardziej rozbudowanej fabuły. Może jakichkolwiek wyborów? Gdybym mógł podjąć kilka kluczowych dla świata decyzji, z pewnością gra byłaby ciekawsza.
Pomimo tych kilku braków, Moonlightera polecę każdemu, kto lubi niekończący się grind i wydawanie zarobionych w sklepie pieniędzy na ulepszenia postaci, mikstury, miecze i takie tam. Gra mogłaby być nawet pozycją solidną, gdyby nie brak wspomnianych wcześniej aspektów. Tak, wydaje się po prostu niepełna.
Zobacz także
2019-10-05, godz. 06:00
Ni no Kuni: Wrath of the White Witch Remastered [PS4]
Magia wróciła. Zresztą, tej gry owa magia nigdy nie opuściła. Na poprzedniej generacji konsol była jedną z najlepszych w gatunku i wydana na obecne sprzęty niezmiennie taką pozostaje. Ba, w mojej ocenie, to w ogóle absolutna czołówka…
» więcej
2019-10-05, godz. 06:00
FIFA 20 vs. eFootball PES 2020 - recenzja porównawcza [PS4]
Pierwszy raz w historii Giermaszu zapraszamy na "Wielką Bitwę Gier Piłkarskich", heh. W studiu fani - Michał Król, od lat orędownik serii ProEvolution Soccer - kontra Bartek Czetowicz, miłośnik kolejnych odsłon serii FIFA. Na potrzeby…
» więcej
2019-10-05, godz. 06:00
Catherine: Full Body [PS4]
Nie przez przypadek (w wersji audio tej recenzji), jako pierwszy usłyszeliście głos japońskiej wersji głównego bohatera tej gry. To jedno z ulepszeń tego remastera produkcji z 2011 roku. Catherine: Full Body poprawia też graficzne…
» więcej
2019-10-05, godz. 06:00
Ni no Kuni: Wrath of the White Witch Remastered [PS4]
Magia wróciła. Zresztą, tej gry owa magia nigdy nie opuściła. Na poprzedniej generacji konsol była jedną z najlepszych w gatunku i wydana na obecne sprzęty niezmiennie taką pozostaje. Ba, w mojej ocenie, to w ogóle absolutna czołówka…
» więcej
2019-09-30, godz. 12:27
Space Cows [Switch]
Czego można się spodziewać, gdy fabuła (szczątkowa) gry traktuje o dzielnym farmerze zwanym Panem Uszanowanko, który aby ratować porwaną ulubienicę - krowę Mućkę - sam przebiera się w pasiasty kostium z rogami i daje się porwać…
» więcej
2019-09-28, godz. 08:18
FIFA 20 [PS4]
To nie będzie recenzja popularna, taka jak większość tych w sieci, w których czytacie o FIFIE w samych superlatywach. Będzie natomiast jak najbardziej zbliżona do rzeczywistości, ponieważ od dnia premiery miałem okazję grać zarówno…
» więcej
2019-09-28, godz. 06:00
Space Cows [Switch]
Czego można się spodziewać, gdy fabuła (szczątkowa) gry traktuje o dzielnym farmerze zwanym Panem Uszanowanko, który aby ratować porwaną ulubienicę - krowę Mućkę - sam przebiera się w pasiasty kostium z rogami i daje się porwać…
» więcej
2019-09-28, godz. 06:00
Space Cows [Switch]
Czego można się spodziewać, gdy fabuła (szczątkowa) gry traktuje o dzielnym farmerze zwanym Panem Uszanowanko, który aby ratować porwaną ulubienicę - krowę Mućkę - sam przebiera się w pasiasty kostium z rogami i daje się porwać…
» więcej
2019-09-28, godz. 06:00
[28.09.2019] Giermasz #365 - Zmiana lidera
O niemieckiej ekipie ze studia Deck 13 na dobre usłyszeliśmy przy okazji tworzenia gry Lords of the Fallen dla polskiego CI Games. To zaprocentowało przy okazji robienia już na własny rachunek udanego The Surge. Która to gra właśnie…
» więcej
2019-09-28, godz. 06:00
The Surge 2 [PS4]
Takie cyber soulsy. Soulsy w techno otoczce. Dark Souls w przyszłości. Jak "pogooglujecie" The Surge 2 - to właśnie wyskoczą Wam takie porównania. Wszystkie prawdziwe, ale moje skojarzenia są trochę inne. Nadal jednak pozytywne. Tak…
» więcej