Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Pokemon Sword/Shield The Crown Tundra DLC
Pokemon Sword/Shield The Crown Tundra DLC
Premiera kolejnej generacji gier o Kieszonkowych Stworkach to zawsze wielkie wydarzenie - dość powiedzieć, że na ten moment sprzedaż Pokemon Sword/Shield to "skromne" prawie 20 milionów sztuk. Co oczywiste, baza fanów, odpalających wszystkie te produkcje na przestrzeni lat jest ogromna. I właśnie ta społeczność, po premierze wspomnianych Sword/Shield miała pewne zastrzeżenia co do składu Pokedexu. Chodziło o stworki starsze, wycięte z najnowszej wersji. Ale, cóż, wystarczy kupić Season Pass z dwoma dodatkami, aby gra stała się zdecydowanie bliższa temu, jaką fani ją widzieli od początku. The Isle of Armor było niezłe, recenzowane The Crown Tundra jest lepsze.

Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę firmy Conquest entertainment a.s.
GIERMASZ-Recenzja Pokemon Sword/Shield The Crown Tundra DLC

Oczywiście trafimy do nowego regionu, zasypanego śniegiem, wszak tundra z tytułu zobowiązuje. Przyznam, że wątek fabularny mnie jakoś nie porwał, ale tak ogólnie mam z całą serią Pokemon. W mojej ocenie to raczej tylko pretekst do "złapania ich wszystkich". Ale, jeżeli śledzicie historię z wypiekami na twarzy, wydaje mi się, że The Crown Tundra Was nie rozczaruje. Warto zwrócić uwagę, że w najnowszym dodatku pojawiają się te najbardziej pożądane, legendarne Pokemony, nowy turniej (choć prosty), wspomniane trzy przygody fabularne oraz nowa możliwość sieciowej zabawy dla kilku graczy.

I to chyba tryb Dynamax Adventures wzbudził najwięcej zainteresowania i pozytywnych reakcji. Przyda się współpraca graczy, którzy ruszają do losowo generowanej jaskini. Ta ma kilka ścieżek, na których czekają starcia. Nie wiemy z kim, zaznaczony jest za to typ Pokemona, który stanie nam na drodze. Warto więc wspólnie z drużyną decydować się na takie ścieżki, które pokażą potencjał naszych stworków. Stawką są legendy z poprzednich odsłon serii, więc chętnych nie brakuje. Przypomina to nieco Max Raid Battles znane z podstawowej części gry. Do tego, można zdobyć specjalny, tylko tam dostępny surowiec, za który można kupić naprawdę przydatne przedmioty. Sprawdziłem też, jak gra się z botami nie po sieci - i było dobrze.

Wspomniałem o wątku fabularnym. Odnotujmy, że dzięki trzem zadaniom uda się nam połapać legendarne Pokemony. Nie jestem pierwszym recenzentem, któremu spodobały się zadania, łamigłówki w których trzeba znaleźć sposób na wejście do pradawnej świątyni. I jeszcze jedna możliwość łapania legend, czyli zbieranie śladów, dzięki czemu - de facto - zwiedzimy dokładnie cały region udostępniony w dodatku. Sam wątek fabularny jest krótki, ale jak zaczniecie się bawić we wszystkie dodatkowe aktywności jakie The Crown Tundra oferuje, ani się obejrzycie, a minie kilkanaście godzi zabawy.

Właściwie jedna rzecz w tym Season Pass - przypomnijmy, że kupujecie pakiet dwóch DLC - może zastanawiać. Wielu fanów ocenia, że, jednak, jest to pomysł na wyciągnięcie dodatkowych pieniędzy od graczy. Bo dlaczego nie oferowała tego podstawowa wersja gry? Z drugiej strony, wiem przecież sam jak jest, Pokemon Sword/Shield to prawdziwa gratka dla miłośników zbieractwa wszelakiego. Te gry, o ile mechanizm rozgrywki Was wciągnie, oferują bardzo dużo zabawy. A oba dodatki podstawowej gry nie psują, tylko rozbudowują. W The Crown Tundra dodają też fajną rozgrywkę dla kilku graczy. Więc myślę, że jeżeli się Pokemonami polubiliście, to można zainwestować w Season Pass z dwoma DLC, nie powinniście być rozczarowani.

Zobacz także

2020-10-24, godz. 06:00 [24.10.2020] Giermasz #419 - Jak przetrwać i dobrze się bawić Gry o przetrwaniu to ostatnio niezwykle modny gatunek, więc i konkurencja jest bardzo duża - a i mnóstwo pomysłów na ujęcie tematu obserwujemy. Jarek Gowin bardzo poleca The Survivalists , nasz redakcyjny kolega wręcz nie mógł się… » więcej 2020-10-23, godz. 19:56 ARCHIWUM 2020, sierpień » więcej 2020-10-23, godz. 19:56 ARCHIWUM 2020, wrzesień » więcej 2020-10-17, godz. 06:00 FIFA 21 [PS4] Niewiele się zmieniło w nowej odsłonie serii FIFA względem poprzedniczki. Mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że FIFA 21 to FIFA 20 z kosmetycznymi jedynie korektami. Również w rozgrywce online, która jest głównym focusem (źródłem… » więcej 2020-10-17, godz. 06:00 9 Monkeys of Shaolin [Switch] Krwiożerczy piraci najeżdżają królestwo. Odparci dzięki poświęceniu walecznych mnichów, po kilku latach wracają. Ale tym razem nie ograniczają się tylko do plądrowania i terroryzowania ludności Państwa Środka. Dzieje się coś… » więcej 2020-10-17, godz. 06:00 9 Monkeys of Shaolin [Switch] Krwiożerczy piraci najeżdżają królestwo. Odparci dzięki poświęceniu walecznych mnichów, po kilku latach wracają. Ale tym razem nie ograniczają się tylko do plądrowania i terroryzowania ludności Państwa Środka. Dzieje się coś… » więcej 2020-10-17, godz. 06:00 Alpaca Ball: Allstars [Switch] Tradycją w naszej redakcji stało się to, że czym głupsza i szalona gra, tym bardziej ją chcę. Tym razem w moje spragnione dziwnych gier ręce wpadła produkcja Alpaca Ball: Allstars. Tak, dobrze słyszeliście. Alpaka, czyli takie zwierze… » więcej 2020-10-17, godz. 06:00 Alpaca Ball: Allstars [Switch] Tradycją w naszej redakcji stało się to, że czym głupsza i szalona gra, tym bardziej ją chcę. Tym razem w moje spragnione dziwnych gier ręce wpadła produkcja Alpaca Ball: Allstars. Tak, dobrze słyszeliście. Alpaka, czyli takie zwierze… » więcej 2020-10-17, godz. 06:00 FIFA 21 [PS4] Niewiele się zmieniło w nowej odsłonie serii FIFA względem poprzedniczki. Mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że FIFA 21 to FIFA 20 z kosmetycznymi jedynie korektami. Również w rozgrywce online, która jest głównym focusem (źródłem… » więcej 2020-10-17, godz. 06:00 Alpaca Ball: Allstars [Switch] Tradycją w naszej redakcji stało się to, że czym głupsza i szalona gra, tym bardziej ją chcę. Tym razem w moje spragnione dziwnych gier ręce wpadła produkcja Alpaca Ball: Allstars. Tak, dobrze słyszeliście. Alpaka, czyli takie zwierze… » więcej
207208209210211212213