Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland.
Jak tytuł wskazuje, jest to druga odsłona serii Monster Jam: Steel Titans 2, która wprowadza zupełnie nowe tryby zabawy, mapy, blisko 40 czekających na rozwijanie licencjonowanych pojazdów, usprawniona została też fizyka prowadzenia kolosów. Sama jazda jest bezproblemowa, choć trzeba pamiętać, że monster trucki mają dwie osie skrętne. Oznacza to, że jedną gałką analogową pada można skręcać przednimi kołami, drugą tylnymi. Wierzcie mi, to tylko kwestia wprawy, bo i tak w większości przypadków jeździ się normalnie, używając do skręcania tylko przednich kół.
Po uruchomieniu gry rzuca się w oczy tryb kariery, z różnymi konkurencjami, naśladujący prawdziwe zawody i walkę o tytuł mistrza świata. 12 autentycznych monster truckowych stadionów zapewni sporo zabawy, zwłaszcza, że twórcy zadbali o jakąś różnorodność. Są klasyczne wyścigi, jazda na orientację od punktu do punktu, sianie totalnej punktowanej destrukcji i zawody na najlepsze akrobacje. W końcu monster trucki potrafią robić salta w tył, bączki i inne cuda. Problemem trybu kariery jest jego powtarzalność, przez co gra szybko zaczyna się nudzić. Wszystko jest podobne, zmiany małe, więc najlepiej bawić się małymi dawkami.
Za to truskawką na torcie jest tryb eksploracji. Zaskoczył mnie, bo w rodzimym Monster Truck Championship czegoś takiego nie było. Otrzymujemy dostęp do pięciu otwartych światów, w których można jeździć gdzie popadnie. Są wyzwania, ukryte sekrety, znajdźki i oczywiście zawody. Ale przyznać trzeba wprost: nie ma tu niczego zaskakującego, ot kawałki różnorodnego terenu do zwiedzania w średniej jakości oprawie graficznej. Mimo to fajnie jest pozwiedzać mapy i szukać różnych rzeczy poukrywanych przez twórców. No i nie nudzi się tak szybko jak tryb kariery.
Monster Jam: Steel Titans 2 oferuje też zabawę we dwoje na podzielonym ekranie, czy zmagania po sieci. Ale bądźmy szczerzy. Grając okazjonalnie w trybach multiplayerowych dostaje się ostry wycisk, a ciągłe zajmowanie ostatnich miejsc nie jest fajne. Kanapowe zmagania też mogłyby być lepsze, bo niestety olbrzymie monster trucki zajmują za dużo miejsca na ekranie, który przecież jest zwężony, przez co czasami ciężko się odnaleźć w przestrzeni.
Nie jest to gra wybitna, wygląda średnio, pewne elementy mogą nudzić. Mimo to fani wielkich pojazdów powinni być zadowoleni. Monster Jam: Steel Titans 2 bliżej jest zabawie arcade niż symulatorowi, oferuje wiele, ale trzeba go sobie dawkować. Trochę dziwne jest też to, że np. na otwartych mapach lepiej jeździć powoli. Inaczej samochód często wypada z trasy, przewraca się i można mieć poczucie słabego panowania nad nim. Mimo, że tytuł ten oferuje więcej różnorodności, to jest słabszy niż polskie Monster Truck Championship. Ma za to tryb eksploracji, który jest największym plusem tej produkcji. Fani wielkich kół i skoków na kilka metrów zapewne zagrają, ale zwykli miłośnicy ścigałek mogą się tu po prostu nudzić. Mimo to ja bawiłem się całkiem dobrze.
Zobacz także
2021-04-24, godz. 06:00
Path of Exile: Echoes of the Atlas DLC [PC]
Dziś zabieram Was do mrocznego i niezwykle brutalnego świata fantasy, gdzie dosłownie na każdym kroku walczy się tutaj o życie, a na naszej drodze stają prawdziwe tabuny wrogów. To splugawiona ziemia, gdzie nie ma żadnych sentymentów…
» więcej
2021-04-24, godz. 06:00
SaGa Frontier Remastered [Switch]
Zabawne, że dopiero co (w poprzedniej recenzji Monster Hunter Rise) narzekałem nieco na przytłaczającą wręcz ilość informacji z tak zwanego samouczka. Zabawne dlatego, że przy okazji ogrywania SaGa Frontier Remastered... zatęskniłem…
» więcej
2021-04-24, godz. 06:00
SaGa Frontier Remastered [Switch]
Zabawne, że dopiero co (w poprzedniej recenzji Monster Hunter Rise) narzekałem nieco na przytłaczającą wręcz ilość informacji z tak zwanego samouczka. Zabawne dlatego, że przy okazji ogrywania SaGa Frontier Remastered... zatęskniłem…
» więcej
2021-04-24, godz. 06:00
Rain On Your Parade [Xbox Series X]
Jeśli lubicie gry z niebezpieczną dawką humoru, pełną absurdów i nawiązań do popkultury, to Rain On Your Parade rodzimego studia Unbound Creations jest właśnie dla was. Co więcej, jest to produkcja idealna dla Polaków, bo wcielamy…
» więcej
2021-04-24, godz. 06:00
[24.04.2021] Giermasz #445 - Chmurki, japońskie dziwactwa i lochy
Spory rozstrzał gatunkowy w tym programie: Michał Król bardzo poleca niezwykle zabawną, niezależną polską produkcję Rain on Your Parade . Gra jest krótka, jest w jednym z abonamentów - no i, umówmy się, jak często macie okazję…
» więcej
2021-04-17, godz. 06:00
Outriders [PlayStation 5]
Nie, nie jest to jakiś specjalny krok milowy. Właściwie to żaden krok milowy. Ale skoro deweloperzy rozpieszczają nas od jakiegoś czasu zapowiedziami, w których każda produkcja ma być jakąś "rewolucją" - mamy więc wygórowane…
» więcej
2021-04-17, godz. 06:00
Panza Kick Boxing (1990 r.)
Niewiele sztuk walk miało swoje dedykowane gry, ale jedną z nich jest kick boxing. W roku 1990 mówiono o realizmie, ale bądźmy poważni, to była zręcznościówka pełną gębą. Kto zagrał w Panza Kick Boxing, zapamiętał tę grę…
» więcej
2021-04-17, godz. 06:00
[17.04.2021] Przegląd tygodnia
"Nasza wina - mamy wielkie marzenia, ale nie zawsze udaje się je zrealizować": czyli twórcy znakomitego RPG (znakomitego na PC) przepraszają za wersję konsolową swojego hitu. Przykładowo, psują się save'y. Twórcy już łatają…
» więcej
2021-04-17, godz. 06:00
[17.04.2021] Giermasz #444 - Podbój wszechświata
Co prawda sieciowa strzelanka Outriders ma jeszcze pewne techniczne problemy - jednakowoż już nie czekaliśmy z recenzją (bo twórcy też sukcesywnie grę "łatają"). Jarek Gowin spędził bardzo intensywne chwile na obcej planecie Enoch…
» więcej
2021-04-17, godz. 06:00
Outriders [PlayStation 5]
Nie, nie jest to jakiś specjalny krok milowy. Właściwie to żaden krok milowy. Ale skoro deweloperzy rozpieszczają nas od jakiegoś czasu zapowiedziami, w których każda produkcja ma być jakąś "rewolucją" - mamy więc wygórowane…
» więcej