Choć krytykował brak przygotowania na ebolę w Polsce, będzie pierwszym, który pomoże w walce o jej powstrzymanie - tak o słowach prof. Andrzeja Horbana mówiła szefowa polskiego rządu, Ewa Kopacz.
- Przy tworzeniu standardów i schematów działania minister Bartosz Arłukowicz skorzysta z pomocy najwybitniejszych specjalistów. Wśród nich nie zabraknie prof. Horbana - mówiła Kopacz. - Zawsze wtedy, kiedy trzeba było współpracować z ministrem i robić w jego dziedzinie nawet trudne rzeczy, to to robił i pewnie będzie robił. Jeśli nawet dzisiaj mówił o swoich wątpliwościach, to będzie pierwszym, który będzie podpowiadał ministrowi Arłukowiczowi, jak rozwiązać ten problem.
Konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Andrzej Horban powiedział w piątek, że Polska nie jest dostatecznie przygotowana na leczenie osób chorych na gorączkę krwotoczną. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz twierdzi natomiast, że nie mamy się czego obawiać.
W sobotę w Stanach Zjednoczonych służby wprowadziły dodatkowe kontrole pasażerów w związku z zagrożeniem wirusem. Podróżujący z Gwinei, Sierra Leone czy Liberii będą mieli mierzoną temperaturę i odpowiedzą na serię pytań. W minioną środę w USA zmarł pierwszy pacjent zarażony ebolą.
Według najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia, do 5 października gorączka krwotoczna zabiła blisko cztery tysiące osób spośród ponad ośmiu tysięcy zarażonych w Afryce Zachodniej. Odkryty w 1976 roku wirus eboli, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią i płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt.