We włoskich Apeninach nadal prowadzona jest akcja ratunkowa w miejscu tragedii, jaka wydarzyła się w środę.
Akcja ratunkowa nie została wstrzymana, a biorący w niej udział strażacy i ratownicy górscy spodziewają się, że pod gruzami jest więcej osób, które przeżyły. Nadzieje na to, że ktoś jeszcze przeżył katastrofę, maleją z godziny na godzinę. Zdają sobie z tego sprawę biorący udział w akcji ratunkowej, a także najbliżsi zaginionych, którzy od kilku dni przebywają w pobliskiej miejscowości Penne. Są tam z nimi także rodziny ocalonych, którzy już w poniedziałek wyjdą ze szpitala.