Trwające około ośmiu godzin przesłuchanie byłego polityka PO miało związek z wątkiem dotyczącym zakupu linii lotniczych OLT przez Amber Gold.

Sławomir Nowak przyznał, że po ponad dwóch tygodniach zapoznał się z wydaną w maju 2012 roku notatką ABW, ostrzegającą przed działalnością Marcina P., szefa Amber Gold. - Wykonywałem obowiązki służbowe. Przypomnę: to był początek EURO 2012, jeśli dobrze pamiętam, to 8 czerwca był mecz otwarcia, a 6 czerwca otwieraliśmy autostradę - mówił Nowak.

Były minister był pytany o to, czy istniał polityczny parasol nad działalnością Amber Gold i OLT. - Nie mam żadnej wiedzy na ten temat, czy jakiekolwiek środowisko - polityczne lub inne - objęło protektoratem pana Marcina P. - odpowiadał.

Małgorzata Wassermann z PiS pytała Sławomira Nowaka o działania rządu po wybuchu afery Amber Gold. - Czy przed debatą w Sejmie w sierpniu, pan premier poprosił pana o spotkanie w związku z sytuacją w OLT lub pan poprosił pana premiera, żeby się z panem spotkał? - zwróciła się do byłego ministra.

- Nie zanotowałem tego w swojej pamięci. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby tak było. Natomiast nie mogę państwu powiedzieć, że takie spotkanie miało miejsce - odparł Nowak.

Były minister stwierdził, że nie miał świadomości o zastrzeżeniach w stosunku do Marcina P. Dodał, że brak wiedzy na temat finansowania Amber Gold nie był niczym nadzwyczajnym.

Spółka Amber Gold powstała w 2009 roku w Gdańsku. Miała inwestować pieniądze w metale szlachetne, między innymi złoto czy platynę. W 2011 roku firma przejęła również linie lotnicze OLT Express. Amber Gold okazała się piramidą finansową i ogłosiła upadłość w sierpniu 2012 roku, nie wypłacając tysiącom swoich klientów powierzonych jej pieniędzy i odsetek.