To koniec kilkumiesięcznych negocjacji między obiema spółkami i gwarancja dostaw ciepła dla szczecinian - zapewnia szef Szczecińskiej Energetyki Cieplnej.

Właśnie od inwestycji w elektrociepłownię SEC uzależniał podpisanie umowy z Polską Grupą Energetyczną. PGE tymczasem była zainteresowana jedynie długoterminowym kontraktem.

Dlaczego w takim razie umowa zakłada dostawy jedynie przez cztery lata? Jak wyjaśnia prezes Szczecińskiej Energetyki Cieplnej Mariusz Majkut, to pewnego rodzaju kompromis.

- To w jaki sposób sobie ułożymy relacje długoterminowe, bo rzeczywiście do tego wszyscy zmierzamy, po roku 2020, rozstrzygniemy teraz po podpisaniu tej umowy - mówi Majkut.

W czasie tych czterech lat obie spółki mają zaplanować kolejne inwestycje i określić jak będzie przebiegać dalsza współpraca. Później podpiszą umowę długoletnią, a to - jak tłumaczy Majkut - będzie już tylko formalnością. - Nie widzę takiej możliwości, żebyśmy nie osiągnęli kompromisu z PGE - mówi prezes SEC-u.

W ramach modernizacji elektrociepłownia ma m.in. produkować mniej zanieczyszczeń. Bez niej zakładowi groziłoby zamknięcie po 2020 roku.

Elektrociepłownia Pomorzany dostarcza ciepło do ponad połowy lewobrzeżnej części Szczecina.