Do tej pory miejsca płatnego postoju wystarczały pionowe znaki - charakterystyczne niebieskie tablice z dużym "P".

Od lutego obowiązkowe jest także oznakowanie poziome, czyli parking musi być wyraźnie wyrysowany liniami - tak wynika z rozporządzenia Ministra Infrastruktury.
W wielu miejscach w Szczecinie brakuje takich oznaczeń - m.in. przy ulicy Monte Cassino, gdzie Edward Kagon dostał mandat za brak biletu.

- Nie tylko na Monte Cassino tego brakuje, ale też w innych częściach miasta. Jeżeli chcemy pobierać za coś pieniądze, to musimy stworzyć warunki. Napisałem do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Miasto Szczecin - mówi Kagon.

Wojciech Jachim - rzecznik spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne czyli operatora strefy - mówi, że nie będzie wielkiej akcji malowania linii i nie można też liczyć na anulowanie mandatów.

- Przepisy w tej sprawie są nieprecyzyjne. Być może potrzebna jest interpretacja Naczelnego Sądu Administracyjnego. Póki co, wychodzimy z założenia, że strefa jest po to, by pobierać swego rodzaju podatek od osób korzystających samochodami z centrum miasta - tłumaczy Jachim.

Na razie prokuratura prowadzi postępowanie przygotowawcze.

W Szczecinie wiele parkingów oznakowana jest nieprawidłowo - jak choćby plac Orła Białego. Prawidłowo oznakowana strefa jest m.in. przy ulicy Jagiellońskiej na jednokierunkowym odcinku czy przy ul. Piłsudskiego.

W szczecińskiej strefie jest ponad siedem i pół tysiąca miejsc.