Wiadomo, że 500 zł nie trafi do każdej rodziny, co w kampanii wyborczej zapowiadała obecna premier Beata Szydło. Rządowa pomoc będzie też wliczana do dochodu rodziny, a więc część korzystających ze wsparcia może stracić prawo do innych zasiłków.

Posłanka PO i wiceszefowa komisji polityki społecznej Magdalena Kochan, pytana w "Rozmowach pod krawatem" czy poprze ten pomysł, mówiła, że wciąż znamy za mało szczegółów.

- Zadając pytania rządowi, czy utrzyma te wszystkie rzeczy, które my w ciągu ostatnich ośmiu lat wprowadziliśmy pomimo kryzysu w finansach publicznych, zabrakło mi czasu - z wyznaczonej 1,5 minuty na zadawanie pytań - na wymienianie tego czy pani premier utrzyma te wszystkie rozwiązania wprowadzone w życie. Nie otrzymałam jednoznacznej odpowiedzi - mówiła parlamentarzystka.

Jeszcze nie wiadomo, kiedy dokładnie projekt trafi do Sejmu. We wtorek rząd ma wysłuchać informacji na temat harmonogramu prac. Według zapowiedzi ministerstwa pracy, pomysł wejdzie w życie w drugim kwartale przyszłego roku.