Gróbarczyk przedstawił już część swoich pomysłów - na przykład w naszym studiu mówił na początku stycznia o rozmowach z niemieckim przemysłem, który chciałby w Szczecinie budować okręty podwodne. Polska chce kupić dwa takie, a o kontrakt zabiegają producenci z Francji, Szwecji i właśnie z Niemiec.

Prawdopodobnie w przedstawionej w poniedziałek ustawie o odbudowie przemysłu stoczniowego usłyszymy o zwolnieniu firm z podatku VAT, wcześniej już mieliśmy takie deklaracje.

Marek Gróbarczyk mówił też w Szczecinie, że wyobraża sobie nową stocznię w oparciu o istniejącą "Gryfię". Jest też Szczeciński Park Przemysłowy, działający na terenach byłego zakładu, ostatnio zmienił się tam prezes. To o tyle istotne, że został nim Andrzej Strzeboński, który działał także w byłym Holdingu Stoczniowym, a to osoby z nim związane twierdzą, że odbudowa dużej firmy jest możliwa.

Przy czym, na terenie Parku funkcjonują już prywatne spółki i jak zapewniał wcześniej minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej "nie będzie im przeszkadzał". Dodawał też, że nie ma mowy o tworzeniu państwowej stoczni.