Najdłużej czekała pani Grażyna, mieszkanka Szczecina. - Byłam pierwsza o 7.30, ale półtorej godziny stałam sama. Mam całą listę biletów - mówiła.

- Dzisiaj jest pełna kultura, są krzesełka. W tamtym roku było o wiele gorzej, bo była sprzedaż na dwa sezony artystyczne. Kolejka była o wiele dłuższa i nie było krzesełek - oceniał student Dominik ze Szczecina.

- Jak się kocha muzykę, to warto. Coś tak pięknego dla ducha, a mamy tyle ciężkich dni. Także warto. Planujemy nie umierać i bilety na przyszły rok już kupujemy. Po prostu żeby odreagować czymś pięknym - żartowały osoby stojące w kolejce.

Bilety można kupować od godziny 13 w kasach i przez internet, co ma zmniejszyć kolejki. Jak powiedziała nam dyrektor filharmonii Dorota Serwa, pracownicy starają się umilić czas oczekiwania na bilety.

- Są krzesełka, czynna jest kawiarnia. Staramy się jeszcze przybliżyć trochę informacje o filharmonii, żeby te multimedia umiliły czas. Jest bardzo miła obsługa, która dodatkowo jest wyczulona w tym dniu, który jest pełen nerwów, bo każdy chce być pierwszy - mówi Serwa.

Koncert inaugurujący sezon 2016/2017 odbędzie się 23 września. Zagrają: orkiestra symfoniczna szczecińskiej filharmonii, fortepian - Joaquín Achúcarro, dyrygent Rune Bergmann. W kolejnych miesiącach w wystąpią m.in. wokalista Sławek Uniatowski, skrzypek i saksofonista Michał Urbaniak czy jazzowe Sławek Jaskułke Trio.