Kolejne sprawy trafiają do sądu. Część firm może liczyć na wypłatę pieniędzy od inwestora, czyli miejskiej spółki Zakład Unieszkodliwiania Odpadów.

Nie wiadomo ile stracili podwykonawcy na budowie spalarni w Szczecinie. Jedną z firm, która nie otrzymała wszystkich pieniędzy za budowę spalarni odpadów jest FHU Hello ze Szczecina. - Chcieli, żebym wyszedł z propozycją kupna własnych pieniędzy za 50 procent, czyli gdybym zgodził się na połowę należnych mi pieniędzy, to dostałbym je od razu. Nie zgodziłem się - mówi jej współwłaściciel Krzysztof Rżysko.

- Pokrzywdzone firmy skierowały sprawę do sądu - mówi adwokat Radosław Flasza. - Pojawiły się nagle jakieś roszczenia i to był pretekst, żeby nie zapłacić dużych kwot pieniędzy dla podwykonawcy.

- Inwestor, czyli miejska spółka wie, że Mostostal Warszawa nie zapłacił wszystkich należności firmą budującym spalarnię odpadów - mówi prezes spółki Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Tomasz Lachowicz. - Dopóki nie zakończą się sprawy związane z ustalaniem wartości mamy związane ręce, czyli nie wypłacimy pieniędzy podwykonawcom.

Z przedstawicielami Mostostalu Warszawa nie udało nam się dziś skontaktować.

Nowego wykonawcę szczecińskiej spalarni śmieci poznamy najwcześniej w drugiej połowie września - informuje Zakład Unieszkodliwiania Odpadów w Szczecinie. Spółka odpowiedzialna za inwestycję zdecydowała się na jego wybór nie w przetargu, a w ramach tzw. „negocjacji bez ogłoszenia”. Pierwsza tura rozmów ma się odbyć za tydzień. Później zainteresowani będą mieli czas na złożenie swoich ofert. Zgodnie z planem procedura wyboru nowego wykonawcy ma się zakończyć we wrześniu.

Spalarnia odpadów w Szczecinie ma kosztować 700 milionów złotych. Ma być gotowa za rok.