Od godziny 17 we wtorek strażacy wyjeżdżali 10 razy, by usunąć połamane drzewa. Dla porównania, w nocy z poniedziałku na wtorek było 300 interwencji.

Cały czas pracują też energetycy, którzy naprawiają uszkodzone linie średniego napięcia. Ok. godz. 20 prądu nie miało ok. 1200 osób w regionie. Jak przekazał nam dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, na wschodzie województwa bez zasilania było ponad 800 osób. To m.in. mieszkańcy części ulic Karlina i Białogardu oraz okolic, gdzie energię dostarcza Energa Operator. Z kolei na zachodzie regionu bez prądu było 400 osób. Pracownicy spółki Enea Operator usuwali awarie m.in. w Dziadowie i Sokołowie w powiecie gryfickim.

Tymczasem z danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wynika, że o godz. 18 bez elektryczności było 17 tysięcy osób w całym kraju. Od rana udało się usunąć około 80 proc. wszystkich awarii energetycznych spowodowanych huraganem "Barbara".