Wszystko wskazuje na to, że Niemcy porzucili go w 1945 roku uciekając przed Armią Czerwoną. Wrak udało się odnaleźć mieszkańcowi Pobierowa, Radosławowi Krzeszowcowi. Po tym, jak sztorm uwidocznił na brzegu takie przedmioty, jak niemieckie odznaki czy sztućce, znalazcę zainteresował wystający z piasku kawałek metalu.

- Poszedłem do domu po saperkę i to pogłębiłem. Ziemia była zmarznięta i nie za bardzo szło to kopanie. Wczoraj jeszcze kuzyna ściągnąłem, biedak się pewnie zaziębił, bo stał zamiast pomagać mi kopać - relacjonuje Krzeszowiec.

W akcji wyciągnięcia resztek pojazdu brali udział pracownicy Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Urzędu Morskiego w Szczecinie oraz Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. Odkopali go przy pomocy łopat i koparki. Z tego, co kiedyś było samochodem, została rama pojazdu - mówi Radosław Horanin z Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.

- Mamy część układu napędowego z ośkami, to taka konstrukcja, że karoseria z ramą jest połączona, mamy tu brzeg, który możemy nazwać progiem. I tylko tyle. Części blaszanej nie ma, ale to, co nazwalibyśmy częścią napędową, jest - objaśnia Horanin.

Resztki Kübelwagena trafią do zasobów kołobrzeskiego muzeum. Na razie nie wiadomo, czy zostanie wyeksponowany w takiej formie, w jakiej został odnaleziony, czy może przejdzie rekonstrukcję.