Jak mówił Przemysław Słowik z Nowoczesnej, pomnik choć powinien łączyć - to podzielił szczecinian. Wskazał tu na problemy kierowców, wynikające z zamknięcia na kilka godzin przejazdu Aleją Wojska Polskiego a także na fakt, że monument stoi na prywatnym terenie.

- Nie mieliśmy sytuacji, gdzie prywatny pomnik stawiany na prywatnej działce miał asystę wojskową i cały orszak służb, plus najważniejszych polityków w państwie. Myślę, że to jest główny powód dlaczego to tak bardzo dzieli. Nie była to uroczystość dla wszystkich, ale dla wybranych - mówi Słowik.

Jak dodawał, zamiast pomników, ważne osoby powinny upamiętniać nowe budowane instytucje, jak na przykład muzeum morskie, które ma powstać w Szczecinie.

Jarosław Rzepa z PSL zwrócił uwagę, że w uroczystości odsłonięcia pomnika nie wzięli udziału przedstawiciele miasta i województwa, a zaproszeni byli wyłącznie politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jak dodawał, próba łączenia ludzi powinna objawić się np. w zaproszeniu na uroczystość przedstawicieli innych ugrupowań.

Krzysztof Rudzki z Wolnych i Solidarnych podkreślał, że ważniejsze od tego kogo przedstawia pomnik, jest przesłanie z niego wynikające.

- Bo niesie za sobą pewną ideę ciągłości historycznej, niepodległości, walki o wolność. Nawet praworządności silnej i niepodległej Polski. I to tak naprawdę jest ważniejsze. I to powinno Polaków łączyć - mówił Rudzki.

Pokazaliśmy, że potrafimy zbudować prawdziwy pomnik pamięci - mówił poseł PiS Leszek Dobrzyński. Jak dodawał, w Szczecinie ostatnio więcej jest pomników w formie tablic na kamieniach.

- Postawiony ostatnio przez sympatyków KOD w hucpie głaz Bartoszewskiego, kamień więźniom Potulic, sprawa z już wniesionym w górę kamieniem generała Okulickiego, który też był obsikiwany przez psy. Jest tych kamieni sporo. I ja zawsze mówię z szacunkiem dla tej inicjatywy. Ale czy tak chcemy żeby była budowana nasza pamięć, tradycja, historia? - mówił Dobrzyński.

W sobotnim odsłonięciu pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego wzięli udział oprócz najbliższej rodziny m.in. premier Mateusz Morawiecki i przedstawiciele "Solidarności". Uroczystości zakończył koncert w szczecińskiej katedrze.