Według posła PO co prawda "Amerykanie są naszym strategicznym sojusznikiem i to się nie powinno zmienić", ale - jak stwierdził Kostuś - "forma, termin, styl wizyty są wątpliwe i wbijają klin w stosunki z NATO i Unią Europejską".

- Szkoda, że pan Andrzej Duda jedzie w czasie kampanii wyborczej. Nigdy takiej praktyki nie było - mówił Kostuś.

- A to miał odmówić, jak zaprasza Biały Dom? Trzaskowski by odmówił, gdyby to była kampania? - pytała prowadząca rozmowę Magdalena Ogórek.

- Zakładam, że tak. W dyplomacji można takie terminy przesuwać dowolnie. Natomiast ta wizyta niestety wbija klin pomiędzy nasze relacje z NATO i Unią Europejską - odpowiedział Kostuś.

Spotkanie Duda-Trump zaplanowano na środę 24 czerwca w Waszyngtonie. Prezydenci Polski i USA mają rozmawiać o "dalszej współpracy obronnej" czy sektorze energetycznym. Polski prezydent będzie pierwszym politykiem tego szczebla odwiedzającym Stany Zjednoczone od wybuchu pandemii.